Mniej więcej od miesiąca na naszym Forum pojawiają się głosy, że z progów nowych Tesli Model 3 odchodzi lakier. Salon Tesli odpowiedział nam, że konieczna jest opinia serwisu, a ten – to wiemy już od Czytelników – wyrokuje niejednoznacznie. Pojawiła się nawet opinia eksperta, że szkodzą sobie sami właściciele Modeli 3, którzy ze zbyt bliska operują myjkami wysokociśnieniowymi. Tesla ma być świadoma problemu i do niektórych internautów wysyła już mobilne serwisy analizujące zagadnienie.
Uwaga na lakier na progach nowych Tesli 3. Zalecane chlapacze i folia ochronna (PPF)
Spis treści
Pierwszy post na Forum Samochody Elektryczne na ten temat pochodzi z 28 kwietnia 2021 roku. W Tesli, która w 2 miesiące zrobiła 3 tysiące kilometrów po Warszawie, lewy próg wygląda tak. Forumowicz podicool doszedł do wniosku, że podkład nie zdążył wyschnąć przed nałożeniem ostatnich warstw lakieru, więc teraz całość odchodzi nawet przy drobnym urazie mechanicznym:
Problem pojawia się na całym świecie i najbardziej bolesny jest w wypadku Tesli wyprodukowanych pod koniec 2020 roku i w pierwszym kwartale roku 2021, wyłącznie w fabryce w Fremont (Stany Zjednoczone). Ze znalezionych w internecie zdjęć wnioskujemy, że lakier może odejść niezależnie od barwy – ale być może chodzi o to, że na białym po prostu nie widać, że coś odeszło, bo podkład jest jasnoszary (źródło, więcej zdjęć tutaj, film z czerwonej Tesli Pana Przemysława TUTAJ):
Przy próbie diagnozowania, czy powłoka jest zagrożona, nasi Czytelnicy sygnalizują, żeby nie sugerować się elastycznością powłoki w dolnej części progu. To miejsce jest celowo miękkie, zapewne po to, by nie dało się go zbyt łatwo obtłuc. Przy okazji przytoczona została opinia eksperta, który twierdzi, że:
Widoczne na zdjęciach [duże] uszkodzenia powstają po zbyt bliskim operowaniu myjkami wysokociśnieniowymi.
Strumień wody rozszarpuje lakier na jakiejś nieciągłości. Szczególnie problematyczne mają być myjki domowe, które usiłują wywoływać wrażenie „mocy” przez zwężenie strugi wody.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Polski salon Tesli odpowiedział nam, że „słyszał o kilku przypadkach” oraz że „trzeba poczekać na ustosunkowanie się serwisu„. A serwis opiniuje bardzo różnie, może zawyrokować, że to wina użytkownika, może też zadecydować o naprawie gwarancyjnej. Z zebranych przez nas opinii wynika, że najlepszy sposób na pozbycie się problemu to:
- unikanie mycia ciśnieniowego ze zbyt bliska, żeby „dokładnie oczyścić lakier” czy „zmyć uciążliwe błoto”,
- zakup chlapaczy, które ochronią próg przed kamyczkami wystrzeliwanymi przez opony (oryginalne TUTAJ),
- oklejenie progów folią ochronną (PPF), co może kosztować od kilkuset do nieco ponad tysiąca złotych.
Warto przy okazji dodać, że Tesla najwyraźniej jest świadoma dolegliwości, a przynajmniej szuka sposobów na lepsze zabezpieczenie progów bez konieczności stosowania dodatkowych plastikowych osłon, które stały się standardem w branży. W sprzedawanych w Kanadzie Teslach Model Y (i tylko Model Y) chlapacze i folie ochronne stały się standardem od drugiego kwartału 2021 roku. W Stanach Zjednoczonych na razie pojawiły się tylko folie.
Źródła: Lakier Tesla Model 3 LR 2021 🙁 [Forum www.elektrowoz.pl], Tesla Model 3 progi malowane akwarelą [redakcja www.elektrowoz.pl nie bierze odpowiedzialności i nie jest w stanie zweryfikować wielu treści publikowanych na Facebooku]