W maju 2024 roku Kia ogłosiła akcję przywoławczą na Kię EV6 ze względu na wadliwe układy ICCU (Integrated Charging Control Unit, Zintegrowane Moduły Sterowania Ładowaniem) dbające o właściwy poziom energii w akumulatorze 12 V. W listopadzie 2024 roku okazało się, że zagadnienie dotyczy ponad 200 tysięcy egzemplarzy samochodów marek Kia, Hyundai i Genesis. Mamy marzec 2025 roku i docierają do nas głosy, że producent nadal słabo radzi sobie z problemem, naprawy ciągną się tygodniami.

Kolejna poważna wada Kii EV6 po podatności na kradzieże

ICCU troszczy się o to, żeby ładować akumulator 12 V z baterii samochodu elektrycznego. Jego niewłaściwe funkcjonowanie prowadzi do stopniowego, coraz głębszego rozładowywania się akumulatora. Nie ma znaczenia, że w głównej baterii znajduje się energia – auto i tak może w pewnym momencie odmówić posłuszeństwa. Objawy przypominają awarię alternatora w pojeździe spalinowym: coraz gorsze funkcjonowanie pojazdu, wreszcie ciemność na licznikach i brak reakcji na działania kierowcy (nie licząc podsystemów mechanicznych). W Niemczech problemy z ICCU doprowadziły pośrednio do co najmniej jednego wypadku:

Kierowca Kii EV6 zignorował alerty o rozładowującym się akumulatorze 12 V i kontynuował jazdę. W pewnym momencie samochód się zatrzymał – w nocy, bez oświetlenia. Niedługo później uderzył weń inny pojazd (źródło).

Okazuje się, że Kia średnio radzi sobie z problemem. Próbowała aktualizować oprogramowanie, lecz to nie pomagało. Firma przeprowadza też wymianę ICCU i VCU (Vehicle Control Unit, komputer sterujący samochodem), ale za każdym razem musi zaakceptować ją producent/dystrybutor, więc samochody przetrzymywane są w serwisach tygodniami. Potwierdzenie z ASO, że „wszystko jest w porządku”, nie daje żadnej gwarancji, o czym przekonał się nasz Forumowicz na wyjeździe na narty (źródło):

W drodze powrotnej (15.02) na terenie Austrii zdechł mi samochód w trakcie jazdy (ok 15 min po ładowaniu na Ionity). Pojawił się błąd „sprawdź układ elektryczny pojazdu”, auto straciło moc najpierw 80km/h, potem 50km/h, następnie żółw. Miałem dużo szczęścia: w ostatniej chwili zjechałem z autostrady i to jeszcze zjazd był w dół – na zjeździe wszystko zdechło – czarny ekran, brak świateł, brak wspomagania, słabe ciśnienie w przewodach hamulcowych. Nie muszę chyba mówić, że było nieciekawie (z rodziną w samochodzie w tym czasie). Samochód wrócił na lawecie do serwisu i właśnie mam potwierdzenie z serwisu – ICCU…

Platforme E-GMP Kii z widoczną baterią (w środku) i wszystkimi modułami sterującymi (c) Kia

To nie koniec. Nasz inny Czytelnik poskarżył się nam, że u niego akcja dotycząca ICCU wiązała się z wymianą akumulatora 12 V, bo ten po głębokim rozładowaniu przestał trzymać parametry. Po kilkunastu miesiącach problem ze słabym napięciem w instalacji wrócił, jednak ASO twierdzi, że gwarancja na akumulator się skończyła, bo wygasła gwarancja na samochód. Dodajmy, że takie twierdzenie nie jest prawdziwe, gwarancja na nową część biegnie niezależnie od gwarancji na pojazd, obowiązuje dopiero od momentu jej montażu – tak stanowi polskie prawo.

Najlepsze efekty przynosi ponoć kontakt z serwisem, gdy samochód zaczyna sygnalizować problemy z akumulatorem 12 V. Można próbować go ładować we własnym zakresie a w tym czasie ASO dopina kwestie formalne.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 9 głosów Średnia: 4.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: