Część naszych Czytelników zamówiła Tesle Model 3 już wcześniej, część rezerwuje je dopiero teraz. Wielu z nich zastanawia się, jaki wariant auta dostanie, z jaką baterią: E1R, E6R, E3D, a może E5D? Okazuje się, że odpowiedź wcale nie jest taka prosta i… właściwie nie da się jej udzielić dziś. Dlaczego?

Warianty E3D, E5D, E6R – o co w tym wszystkim chodzi?

Na problem jako pierwszy w Polsce zwrócił uwagę portal TeslaNews, który zastanawiał się nad różnymi wariantami Tesli Model 3 na podstawie załącznika zamieszczonego na jednym z forów dyskusyjnych. Załącznik ten prezentuje się tak, jak poniżej, i dotyczy pola opisanego jako „Variant” w europejskim świadectwie homologacji:

Z tabelki wynika jednoznacznie, że E1R i E6R to samochody z napędem na tył, podczas gdy wersje oznaczone jako E3D i E5D to auta z napędem na obie osie. „R”, „D” – zrozumiałe.

Jeśli więc ktoś zamówił Teslę Model 3 Standard Range Plus (SR+), w przeszłości odbierał E1R, w przyszłości dostanie raczej E6R. Wszystko dlatego, że w tańszych autach Tesla przestawia się na ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe wytwarzane przez chiński CATL. Oczywiście odbiór E6R zamiast E1R nie jest przesądzony, ale wydaje się naturalny, jeśli wziąć pod uwagę, że linie produkujące ogniwa NCA zostaną dociążone wersjami E3D i E5D.

E3D czy E5D, a jeśli E3D, to o jakiej pojemności?

W Teslach Model 3 Long Range i Performance sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo są tam aż trzy rodzaje baterii ukryte pod dwoma oznaczeniami:

  • E3D może występować w starym wariancie 79 kWh (wartość całkowita, z dokumentów rejestracyjnych), i wtedy nasza Tesla wykorzystuje ogniwa niklowo-kobaltowo-glinowe (NCA) Panasonica,
  • E3D może występować w nowszym wariancie 82 kWh i wtedy niemal na pewno nasza Tesla wykorzystuje udoskonalone ogniwa NCA Panasonica,
  • E5D pojawiło się na razie w jedynym wariancie 77 kWh; przy tym oznaczeniu możemy być pewni, że w samochodzie zastosowano ogniwa niklowo-kobaltowo-manganowe (NCM) wyprodukowane przez LG Energy Solution, dawniej: LG Chem.

Wystarczy prosty rzut oka na pojemności, by przekonać się, że ogniwa LG oferują niższą gęstość energii niż produkty Panasonica. Niewiele niższą, acz jednak. Żeby utrzymać dotychczasowe parametry dotyczące zasięgu Tesla musiała więc zastosować jakieś sztuczki optymalizacyjne dotyczące zespołu napędowego, baterii albo chłodzenia (pompa ciepła tylko w E5D?).

Z pomiarów Bjorna Nylanda wiemy, że warianty E5D ładują się wolniej. Są jednak znacząco bardziej efektywne energetycznie, więc różnice między nimi się zacierają. Co gorsza: przyznany VIN nie musi determinować rodzaju wykorzystanych ogniw. Jeśli przyjrzymy się środkowemu wykresowi, dostrzeżemy, że zbliżone VIN-y mogą oznaczać zarówno obecność ogniw Panasonica, jak i LG (źródło):

Wniosek? Zamawiając Teslę Model 3 wcześniej lub dziś nie możesz być pewny, że otrzymasz ten albo inny wariant. Co zarazem nie powinno być powodem do zmartwień, bo wszystkie warianty samochodów mają podobne możliwości.

Inna sprawa, że spodziewamy się, że Modele 3 Performance będą wariantami E3D z najnowszymi ogniwami (82 kWh), podczas gdy wersje Long Range będą oferowane jako E3D lub E5D, w zależności od tego, które ogniwa akurat będą dostępne.

Zdjęcie otwierające: fragment świadectwa homologacji Tesli Model 3 LR

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: