Na grupie Nissan Leaf Owners Group USA/English pojawiło się zdjęcie Nissana Leafa z mocno zużytą baterią, który pozwalał na przejechanie ledwie 101 kilometrów na jednym ładowaniu. Ktoś wtedy pokazał licznik zasięgu zmodyfikowanego Leafa, w którym rzekomo dołożono drugą baterię 24 kWh.
Tuning Nissana Leafa? Dorzućmy drugą baterię!
Jak pochwalił się właściciel auta, stuningowany Nissan Leaf (2012) posiada oryginalną baterię 24 kWh, do której dorzucono „power bank”, czyli drugą baterię o pojemności 24 kWh. Komputer ma odczytywać łączną ilość energii, co powoduje, że na licznikach widoczne jest 236 kilometrów dostępnego zasięgu (zdjęcie na górze) – i to przy niepełnym naładowaniu!
> BMW i3 REx zostanie w USA i Japonii. Wersja ze spalinowym generatorem energii znika w Europie
Modyfikacja miała kosztować równowartość 11,3 tysiąca złotych (3 tysiące dolarów), a została przeprowadzona w Królestwie Jordanii. Jak komentował właściciel samochodu, po Jordanii jeździ ponad 150 takich tuningowanych Leafów, z czego większość wykorzystywana jest w usłudze Uber. Sumaryczny zasięg auta na obu bateriach ma wynosić 280 kilometrów.
Na zaprezentowanym filmie niewiele widać (źródło). Licznik pokazuje dość normalny zasięg i jedyne, co może sugerować modyfikację samochodu, to bardzo płytki bagażnik. Niestety, film jest w języku arabskim:
https://www.facebook.com/sufian.obaid/videos/2058505790837004/
Warto dodać, że Nissan Leaf 48 kWh już powstał na Centrum Technicznym Nissana w Barcelonie (NCTE-S). Baterie zabrały jednak sporo miejsca w tylnej części auta, w efekcie czego samochód stał się dwuosobowy: