Katarzyna Pełczyńska, minister funduszy i polityki regionalnej, ujawniła, że nowe dopłaty do samochodów elektrycznych będą opierały się na kwocie 30 000 złotych oraz że wystartują jeszcze w tym, 2024 roku. Osoby mniej zamożne będą mogły liczyć na nieco wyższe dofinansowanie. Z kolei Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska, zastrzega, by nie traktować wszystkich wartości jako ostatecznych, bo mogą ulec zmianie.
Nowe dopłaty do aut elektrycznych z KPO
Zacznijmy od budżetu: 1,5 miliarda złotych podzielone na 30 000 złotych bazowej kwoty dofinansowania daje 50 000 samochodów. Niby niedużo, ale to niemal tyle samo, ile elektryków jeździ po naszych drogach (obecnie: 60-70 000). Poza tym w kontekście innych krajów Unii Europejskiej są to drobne, Niemcy częściowo sfinansowały dopłatami ponad 1 000 000 (!) samochodów czysto elektrycznych, nie licząc kilkuset tysięcy hybryd plug-in. Nasz program dopłat prawdopodobnie nie dobije nawet do 0,5 miliarda euro, podczas gdy u naszych zachodnich sąsiadów były to dziesiątki miliardów euro.
30 000 złotych bazowej kwoty dofinansowania – zamiast 18 750 lub 27 000 zł obecnie – będzie można otrzymać na samochód elektryczny ze średniej półki. W domyśle: by nie finansować największych i najdroższych modeli. Takie podejście pasuje do schematu, który wyewoluował niezależnie w wielu innych krajach, bo wspieranie zakupu Tesli Model X, Porsche Taycan czy Volvo EX90 byłoby źle odbierane przez społeczeństwo.
Port ładowania Volvo EX90. Być może producenci dojdą kiedyś do tego, że lampka świecąca prosto w oczy to nie jest idealne rozwiązanie…
Co ważne: osoby mniej zamożne mogą otrzymać nieco wyższą dopłatę (źródło), decydujący będzie przychód w roku wcześniejszym, który nie może przekroczyć kwoty 135 000 złotych. Dofinansowanie będzie można uzyskać również na auta używane. Górny limit ceny ma wynieść 225 000 złotych dla samochodów nowych i 150 000 złotych dla modeli używanych, które będą mogły być maksymalnie czteroletnie.
Za zezłomowanie starego pojazdu spalinowego będzie można uzyskać dodatkowe/wyższe/maksymalne dofinansowanie. Redakcja Elektrowozu spekulowała, że tak może być, bo ten mechanizm zadziałał we Włoszech czy Rumunii. Warunkiem będzie wcześniejsze posiadanie samochodu przez co najmniej trzy lata. Chwilowo nie jest jasne, czy premiowane będą rodziny posiadające co najmniej trójkę dzieci, ale akurat w tym przypadku zawsze warto mieć więcej niż mniej 😉
> Dopłaty do samochodów elektrycznych na Forum Elektrowozu