Amerykański Departament Energii (DoE) zgromadził przygotował ciekawe zestawienie. Zgodnie z nim ładowanie auta elektrycznego kosztuje w przeciętnym domu mniej niż ogrzewanie wody – oraz mniej więcej tyle samo, ile dwie pracujące lodówki.
Ile prądu potrzeba do naładowania auta elektrycznego?
Według raportu DoE w ciągu roku najwięcej energii pochłania ogrzewanie domu: 11 300 kilowatogodzin (kWh). Na drugim miejscu pod względem kosztów znajduje się ogrzewanie wody do mycia i innych zastosowań (4 700 kWh), a dopiero na trzecim – ładowanie auta elektrycznego (2 800 kWh rocznie).
Samochód elektryczny = 2 lodówki
Departament Energii porównał zapotrzebowanie Nissana Leafa na energię (2 800 kWh rocznie) do zapotrzebowania dwóch pracujących lodówek (1 300 kWh rocznie na każdą sztukę). Samochód elektryczny okazał się też niewiele bardziej energochłonny niż system klimatyzacji (2 000 kWh rocznie).
> Aktualna mapa stacji ładowania samochodów elektrycznych
Warto zauważyć, że Departament Energii przyjął realne wartości: założono, że podczas ładowania auto elektryczne jest tylko doładowywane, ponieważ jego właściciel rzadko kiedy zużywa energię do końca – a i też korzysta z ładowarek w pracy lub w mieście. Dlatego założono, że samochód elektryczny pochłania średnio 7,67 kWh każdej doby.
Na zdjęciu: gniazda ładowania Nissana Leafa. Po lewej CHAdeMO, po prawej Type 1 (SAE J1772).
|REKLAMA|
|/REKLAMA|