Do Polski przyszło gwałtowne obniżenie temperatury, dziś w nocy nawet na południu temperatura spadnie poniżej zera. Jako że nawet samochody elektryczne do zasilania elektroniki wykorzystują akumulatory 12 V a nie baterie wysokonapięciowe, warto zadbać o ich stan. W skrócie: albo sprawdzić napięcie, albo po prostu naładować je przed mrozami, żeby rano bez problemu wystartować. Dotyczy to szczególnie tych modeli (olbrzymia większość), które pozwalają na zdalny dostęp do auta z poziomu aplikacji mobilnej.
Baterie wysokonapięciowe, te w podłodze, też warto naładować. Niezależnie od tego, czy elektryk jest włączony, czy nie, jego elektronika potrafi wykorzystać zgromadzoną w nich energię, żeby utrzymać przy życiu akumulator 12 V. Ale nie zrobi tego, gdy bateria jest mocno rozładowana.
Dlaczego zimno unieruchamia akumulatory 12 V?
Spis treści
Zacznijmy od krótkiego wstępu teoretycznego: akumulatory 12 V funkcjonują dzięki reakcjom między ołowiem na elektrodach i elektrolitem składającym się wodnego roztworu kwasu siarkowego. Gdy z nich korzystamy i je rozładowujemy, siarka wiązana jest na obu elektrodach tworząc siarczan ołowiu, więc ilość kwasu siarkowego w elektrolicie spada. Im mniejsza zawartość kwasu siarkowego, tym łatwiej o zamarznięcie elektrolitu. Naładowany akumulator powinien mieć na stykach bez obciążenia około 12,6-12,7 V, rozładowany będzie miał poniżej 12 V. 11 i mniej woltów Powinno uruchomić nam w głowie alarm – rozładowanie jest już głębokie.
Schemat budowy akumulatora 12 V AGM firmy (c) Varta
Mocno rozładowany akumulator ma elektrolit składający się niemal wyłącznie z wody, która zamarznie już przy 0 stopniach Celsjusza. Lód ma większą objętość od wody, wypełnia szczeliny i je rozsadza (elektrody!), może też doprowadzić do przesunięcia całych płyt. Wszystkie te czynniki powodują fizyczne uszkodzenia akumulatora i jego przyspieszoną degradację.
Kiedy akumulator jest naładowany, siarka wraca do cieczy, elektrolit składa się roztworu kwasu siarkowego, który ma znacznie niższą temperaturę zamarzania (minus kilkadziesiąt stopni Celsjusza). Nie ma ryzyka zamarznięcia. Dlatego gdy nasz akumulator 12 V jest stary, warto go przynieść do mieszkania, ogrzać i naładować. Podkreślmy to jeszcze raz: elektronika pokładowa, z którą rozmawia aplikacja mobilna, zasilana jest właśnie z akumulatora 12 V.
UWAGA: sprawdźcie w instrukcji, czy możecie zdemontować akumulator 12 V, czy wolno Wam tylko go podładować, czy może w ogóle nie powinniście go dotykać.
Rozładowany akumulator 16 V w Tesli
W wypadku akumulatorów 16 V stosowanych w niektórych najnowszych Teslach, sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Popularne boostery czy ładowarki nie obsługują tak wysokich napięć. W dodatku elektrody akumulatora są zupełnie inne. Jakby tego było mało, zimnych ogniw Li-ion nie należy ładować, gdy są zmrożone (temperatura 0 stopni Celsjusza i niżej), ponieważ może to prowadzić do ich przyspieszonej degradacji.
Akumulator 12 V (po lewej) i akumulator 16 V z Tesli
Akumulator 16 V należy bezwarunkowo ogrzać i dopiero wtedy można podłączyć go do ładowarki. Twórca poniższego filmu zdecydował się na rozklejenie i otwarcie obudowy, a następnie bezpośrednie podłączenie krokodylków do elektrod. Ze swej strony zalecamy raczej zastosowanie ładowarki z odpowiednim przyłączem.
Jak rozpoznać rozładowany akumulator 12 V?
W samochodach spalinowych objawy są charakterystyczne, rozładowany akumulator nie jest w stanie zakręcić wałem. W autach elektrycznych samochód elektryczny może nie uruchomić elektroniki lub też – jeśli wystartuje – może zgłaszać najdziwniejsze błędy dotyczące od najprostszych do najbardziej egzotycznych podsystemów, o których istnieniu nawet nie wiedzieliśmy. Albo, przeciwnie, spowoduje zgłoszenie problemu z baterią trakcyjną.
Dlatego jeśli samochód elektryczny zimą się nie uruchamia lub zgłasza zaskakujące błędy, zacznijmy od naładowania akumulatora 12 V.
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: