Fuze Card to karta chipowa, która pozwala zakodować w środku do 30 innych kart. Teoretycznie wystarczy wybrać przyciskiem właściwą kartę, żeby móc z niej skorzystać z użyciem Fuze Card. W praktyce karta… jest niemal bezużyteczna, bo nie ma chipa.
Fuze Card: jedna karta, by rządzić wszystkimi? Nie tak prędko
Spis treści
Założenie jest piękne: zastąpić 30 kart chipowych do różnych systemów ładowania za pomocą jednej uniwersalnej karty. Producent chwali się, że mamy do czynienia z kartą chipową, styki chipa pokazuje nawet na zdjęciu.
> Jaki jest zasięg Nissana Leafa (2018) zimą, na mrozie? [WIDEO]
Niestety. Karta, którą otrzymamy, nie posiada chipa – ma on zostać dostarczony „w późniejszym terminie”. To znaczy, że Fuze Card nie zastępuje i nigdy nie zastąpi żadnej karty chipowej, ponieważ chipy są zabezpieczone przed taką operacją kopiuj-wklej.
Karta posiada jeszcze programowalny pasek magnetyczny, teoretycznie więc powinna dać się zastosować tam, gdzie istnieje możliwość jego wykorzystania zamiast chipa. Jednak internauci, którzy zdecydowali się na zakup Fuse Card regularnie narzekają, że dostarczony przez producenta czytnik nie jest w stanie skopiować żadnej z ich kart. A nawet jeśli operacja kopiowania zakończy się sukcesem, to taka karta i tak nie działa.
Innymi słowy: odradzamy.
> Innogy eCar sharing dotarło do Polski – wypożyczanie elektryków na minuty już wkrótce
|REKLAMA|
|/REKLAMA|
