Ford poinformował o aktualizacji Forda Mustanga Mach-E X / 4X, wariantu z baterią 98,8 (91) kWh i napędem na jedną lub obie osie. Samochód może holować przyczepę z hamulcem o wadze do 1 000 kilogramów, poradzi więc sobie z małą i średniej wielkości łodzią, obiecuje producent. We wszystkich wersjach znacząco skrócono czas postoju na ładowarce w przedziale od 80 do 90 procent.
Ford Mustang Mach-E – aktualizacje
Krzywa ładowania została tak zmieniona, że trwający 52 minuty (!) postój na szybkiej ładowarce, w trakcie którego Mach-E uzupełniał 10 procent baterii w przedziale od 80 do 90 procent, skrócił się do zaledwie 15 minut. To nadal długo, jeśli weźmiemy pod uwagę, że dojście do poziomu 80 procent zajmie kierowcy do 35-40 minut, ale jednak o 37 minut krócej (!) niż wcześniej. Na podstawie dotychczasowej krzywej ładowania (poniżej) łatwo ocenimy, że moc ładowania we wspomnianym przedziale 80->90 procent musiała zostać podbita w okolice 30-40 kW, podczas gdy wcześniej była programowo ograniczona do 14 kW.
Ford chwali się, że „skalibrowano” funkcję one-pedal driving, co powinno spowodować, że jazda przy niższych szybkościach jest płynniejsza, a obsługa bardziej komfortowa [właściciele Mustangów Mach-E – co to może znaczyć? 🙂 ]. Wprowadzono też korekty w działaniu zawieszenia, ale domyślamy się, że dotyczy to wyłącznie wersji GT, którą wyposażono w amortyzatory adaptacyjne.
Kalibracja i lepsza krzywa ładowania zawitają do jeżdżących już po drogach Fordów, jednak portal Electrive dowiedział się czegoś jeszcze. Mimo tego, że zwiększenie dopuszczalnej masy przyczepy do 1 000 kilogramów wymagało „działań homologacyjnych”, ma ono działać wstecz i dotyczyć dostarczonych już samochodów, ponieważ nie były wymagane żadne modyfikacje sprzętowe. A zatem właściciele aut, którzy mają w dowodzie wbite „750 kg” (dotychczasowa wartość), w przyszłości powinni móc się ubiegać o aktualizację dokumentu.
Ford Mustang Mach-E był w I kwartale 2022 roku drugim najchętniej kupowanym samochodem elektrycznym po Tesli Model 3 (dane na podstawie liczby rejestracji). Wygrał nawet z Kią e-Niro i Kią EV6, nie mówiąc o Tesli Mode Y, co dobrze świadczy o produkcie amerykańskiego producenta. Niestety, po ostatniej podwyżce cen auto straciło swój korzystny stosunek możliwości do ceny, dziś najtańszy wariant z mniejszą baterią i napędem na tylną oś startuje od 276 500 złotych (patrz: Ford Mustang Mach-E ceny)