Wyjaśniła się kwestia dopłat do samochodów elektrycznych w przypadku aut podemonstracyjnych. Otóż nabywca będzie mógł uzyskać na nie dofinansowanie, o ile były to pojazdy przede wszystkim ekspozycyjne. Obowiązuje bowiem limit 50 kilometrów, a w autach demo przebiegi wynoszą najczęściej co najmniej kilkaset kilometrów.
Dopłaty w programie „Mój elektryk” a auto zarejestrowane przez dealera
Spis treści
W programie dopłat, który wystartuje 12 lipca 2021 roku, utrzymano warunek, że samochód musi być fabrycznie nowy i nierejestrowany. Nie ma zatem mowye o uzyskaniu dopłaty przy zakupie elektryka od innej osoby fizycznej. Ale od tego warunku poczyniono pewien wyjątek: otóż możliwe jest uzyskanie dofinansowania na auto elektryczne, które zostało wcześniej zarejestrowane przez dealera, importera lub firmę leasingową.
Wydaje się to zrozumiałe, skoro polscy nabywcy preferują zakup aut właśnie w leasingu lub najmie długoterminowym. Daje też minimalny oddech salonom, mogą bowiem sprzedać auta pochodzące z ekspozycji, które być może pokonały kilka kilometrów po placu.
Wspomniane „kilka kilometrów” to kluczowe zastrzeżenie. Nabywca może bowiem uzyskać dopłatę na auto elektryczne pod warunkiem, że jego przebieg wyniesie do 50 kilometrów (włącznie; źródło). Co zdecydowanie zamyka drogę do sprzedaży pojazdów wybitnie demonstracyjnych, które trafiały do obiegu z przebiegami kilkuset czy kilku tysięcy kilometrów (patrz np. TA OFERTA).
Niezbyt dobra wiadomość dla salonów wydaje się być wybitnie korzystna dla osób fizycznych. Dealerzy będą bowiem musieli zdecydować się na obniżki cen aut podemonstracyjnych, bo mogłoby się okazać, że są one droższe niż modele całkowicie nowe. Podobnie było w roku 2020, gdy wprowadzenie opłat spowodowało gwałtowną przecenę Renault Zoe.
>> Forum: „Mój elektryk” – dopłaty do samochodów elektrycznych 2021
