Obecny nakaz, by przebywać w domu i z niego bez potrzeby nie wychodzić, sprawił, że do redakcji zaczęły napływać pytania, czy długi postój nie zaszkodzi samochodowi elektrycznemu. Pojawiły się też kwestie poziomu naładowania baterii. Spróbujmy zebrać wszystko to, co wiemy.
Nieużywane auto elektryczne – o co należy zadbać
Najważniejsza informacja jest taka: nie martwcie się, samochodom nic złego się nie stanie. To nie jest auto spalinowe, którym wypadałoby pojeździć co najmniej raz na dwa tygodnie, żeby rozprowadzić olej po ściankach cylindra i żeby pierwsze ruchy wału nie odbywały się „na sucho”.
Ogólnym zaleceniem dla wszystkich elektryków jest naładowanie/rozładowanie baterii do poziomu około 50-70 procent i pozostawienie jej na takim poziomie. Niektóre auta (np. BMW i3) dysponują dużymi buforami z góry, więc teoretycznie mogą być naładowane do pełna – zalecamy jednak rozładowanie baterii do wspomnianego przedziału.
> Dlaczego ładowanie do 80 procent, a nie do 100? O co w tym chodzi? [OBJAŚNIAMY]
Dodajmy, że istnieje wiele rekomendacji mówiących o wartościach pomiędzy 40 a 80 procent. Dużo zależy tutaj od specyfiki ogniw, dlatego zalecamy trzymanie się przedziału 50-70 procent (porównaj z tym albo z filmem poniżej).
Dlaczego? Duża ilość energii zgromadzona w ogniwach przyspiesza ich degradację, może też wpłynąć na rozchwianie wskazań systemu zarządzania baterią (ang. BMS). Wynika to wprost z chemii ogniw litowo-jonowych.
Nie dopuszczajmy do rozładowania baterii do 0 procent i pod żadnym pozorem nie pozostawiajmy tak rozładowanego samochodu na ulicy przez dłuższy czas. Jeśli nasze auto dysponuje funkcjami zdalnymi (Tesla, BMW i3, Nissan Leaf), z których chętnie korzystamy, dbajmy o utrzymanie baterii w rekomendowanym przedziale.
Jeśli akumulator 12-woltowy ma już kilka lat, możemy zabrać go do domu i podładować. Akumulatory 12 V ładowane są z głównej baterii trakcyjnej podczas jazdy (ale zdarza się też doładowywanie po podłączeniu samochodu do gniazdka), więc im dłużej auto stoi, tym większe prawdopodobieństwo jego rozładowania. Dotyczy to zresztą też samochodów spalinowych.
Warto dodać, że najlepsze informacje na temat postoju samochodu przez dłuższy czas znajdziemy w jego instrukcji. Na przykład Tesla rekomenduje pozostawienie auta podpiętego do gniazdka, prawdopodobnie po to, by uniknąć rozładowania baterii oraz akumulatora 12 V.
Zdjęcie otwierające: Renault Zoe ZE 40 podłączony do ładowania (c) AutoTrader / YouTube