Jaka jest degradacja baterii w samochodach na platformie MEB? Z badania VW ID.3 należącego do Battery Life wyłonił się nieciekawy obraz, bo aż 8 procent po zaledwie roku eksploatacji. Nasz Czytelnik, Pan Szymon, jest właścicielem Skody Enyaq iV 80 i postanowił sprawdzić to u siebie.
Degradacja baterii w Skodzie Enyaq iV. Skalibruj, zanim się pochwalisz
Spis treści
Skoda Enyaq iV to samochód zbudowany na platformie MEB, a więc tej samej, na której powstały Volkswagen ID.3, ID.4, ID.6, Cupra Born czy Audi Q4 e-tron. Nasz Czytelnik jeździ modelem Enyaq iV 80, z baterią o fabrycznej, deklarowanej przez producenta pojemności wynoszącej 77 (82) kWh. Nie zmierzył tej wartości tuż po zakupie, dlatego będziemy musieli bazować na tej informacji [patrz dalej].
Postanowił pójść w ślady Battery Life, szczególnie, że w jego samochodzie zasięg w przedziale 80-20 procent spadł do poziomu 200 kilometrów. Wykorzystał dwie aplikacje: OBD11 / OBDeleven (Android TUTAJ, iOS TUTAJ) i CarScanner ELM OBD2 (Android TUTAJ, iOS TUTAJ), obydwa z własnymi adapterami. Oto efekty pomiarów:
Jak widać obydwa pomiary praktycznie identyczny wynik: 73,8 kWh z 77 kWh, które obiecuje producent. Samochód ma 7 miesięcy, 18 500 kilometrów przebiegu, łatwo policzymy, że w stosunku do obiecywanej przez producenta wartości spadek wyniósł 4,2 procent, do 95,8 procent. Po roku mogłoby się zatem okazać, że właściciel doszedł w okolice 6-7 procent, a więc tam, gdzie znalazł się Battery Life.
„Kalibracja baterii” i ponowny pomiar
Ale to nie koniec. Pan Szymon jest taki, jak większość naszych Czytelników: dociekliwy. Lubi się upewnić, że metodologia jest prawdziwa. Na Forum VW ID. Talk znalazł informację, jak wykonać ponowną kalibrację systemu zarządzania baterią (BMS). Wykonuje się ją następująco (patrz Forum Skoda Enyaq iV):
- Samochód rozładowuje się podczas normalnej eksploatacji do 10 procent.
- Samochód ładuje się do 100 procent w ciepłym garażu.
- Odczekuje się pewien czas, by BMS mógł skalibrować ogniwa.
Nasz Czytelnik rozładował się do 0 procent, a następnie naładował do pełna w ogrzewanym garażu. W efekcie jego bateria magicznie odzyskała kilka kilowatogodzin (ostatni wiersz, porównaj z wcześniejszym):
Z pomiaru wynikło, że pojemność baterii wynosi tak naprawdę 76,3 kWh, czyli po 7 miesiącach eksploatacji stracił 0,9 procent, bo zjechał do 99,1 procent wartości deklarowanej przez producenta, co jest rewelacyjnym wynikiem. Nawet jeśli założymy, że początkowa pojemność akumulatora wyniosła około 78,5 kWh, degradacja pasuje akurat do tego, że przez pierwsze około 6-12 tysięcy kilometrów na elektrodach tworzy się warstwa pasywna.
Jako ciekawostkę na zakończenie warto dodać, przy dokładnie tym samym zespole napędowym i tej samej baterii Audi informuje o pojemności wynoszącej 76,6 kWh. Sądzimy, że wartości Volkswagena i Skody są zaokrąglone, bo wszystkie baterie mają właśnie 76,6 kWh. Gdyby przyjąć tę liczbę jako podstawę do obliczeń, degradacja wyniosłaby zaledwie 0,4 procent w stosunku do wartości pierwotnej:
Po kalibracji zasięg raportowany przez Skodę Enyaq iV naszego Czytelnika to 350 kilometrów. To o ledwie 50 kilometrów mniej niż latem.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: dobrze wiedzieć, że BMS-y baterii Li-ion w samochodach elektrycznych działają właściwie tak samo, jak te znajdujące się w laptopach i telefonach komórkowych. Producenci zalecają eksploatację w przedziale 80-20-80 procent, ale raz na pewien czas rekomendują głębokie rozładowanie i naładowanie baterii do pełna. Oczywiście wyjątkiem są tutaj ogniwa LFP, które trzeba regularnie ładować do pełna.
Aktualizacja 2021/11/27, godz. 17.55: spytaliśmy Chrisa, twórcę kanału Battery Life, czy mógłby przeprowadzić podobne pomiary po kalibracji BMS-u. Twierdzi, że wielokrotnie testował obydwie aplikacje i jego zdaniem nie można im zaufać. U niego było 54,15 kWh przy pierwszym pomiarze i 55,5 kWh po tygodniu. Jego zdaniem realną wartość możemy uzyskać albo od Volkswagena, albo [ładując baterię] i rozładowując ją podczas spokojnej jazdy, żeby obniżyć straty cieplne.
