Na YouTube pojawiło się nagranie użytkownika, który ocenia 117 tysięcy kilometrów jazdy swoim Chevroletem Boltem, bratem-bliźniakiem Opla Ampery-e. Wynika z niego, że przy tym przebiegu bateria straciła 8 procent pierwotnej pojemności. Choć to tylko jeden samochód i jeden właściciel, przyjrzyjmy się podawanym przez niego wartościom.
Spadek pojemności baterii w Chevrolecie Bolcie/Oplu Ampera-e
Zużywanie się baterii w samochodzie elektrycznym wraz z rosnącym przebiegiem to wiedza powszechna. Ogniwa Li-ion mają już taką naturę, że ich pojemność powoli spada i po kilkudziesięciu latach osiąga nieakceptowalny poziom. Jednak czym innym jest wiedza teoretyczna, a czym innym realne pomiary. I tu zaczynają się schody.
O ile Tesle śledzone są przez wielu użytkowników, o tyle w przypadku pozostałych marek zwykle mamy do czynienia z rozsianymi, pojedynczymi informacjami. Pomiary wykonywane są w różnych warunkach, przez różnych kierowców, przy odmiennych stylach jazdy i ładowania. Tak jest i w tym przypadku.
> Zużycie baterii w Teslach: 6% po 100 tysiącach kilometrów, 8% po 200 tysiącach
Według właściciela kanału News Coulomb, jego Chevrolet Bolt po 117,5 tysiąca kilometrów (73 tysiące mil) stracił 8 procent pojemności baterii. Przy 92 procent pojemności baterii jego zasięg powinien spaść z realnych (EPA) 383 do 352 kilometrów. Jednak z widocznej w filmie aplikacji Torque trudno to wywnioskować, napięcie na widocznych ogniwach baterii jest zbliżone – ale twórca nagrania stwierdza, że jej nie ufa.
News Coulomb mierzy poziom zużycia baterii sprawdzając energię, jaką wykorzystuje podczas jazdy. W tej chwili po zużyciu 55,5 kWh energii musi ponownie odwiedzić ładowarkę.
Jego wyliczenia („-8 procent”) nieszczególnie pasują do przedstawianych liczb. Twierdzi, że 55,5 kWh, którymi dysponuje dziś, to wartość uśredniona, ponieważ przy kolejnych pomiarach różnice sięgają 1 kWh. Gdyby założyć, że te 55,5 kWh jest wartością realną, to straciłby on raczej pomiędzy 2,6 a 6 procent pojemności, w zależności od tego, do jakich liczb by się odnosił:
- -2,6 procent pojemności, gdyby punktem odniesienia było 57 kWh jako pojemności netto (ilustracja poniżej),
- -6 procent pojemności, gdyby punktem odniesienia było 59 kWh jako wartość prezentowana przez samochód.
W żadnym z powyższych przypadków nie osiągamy -8 procent.
Prawdziwa pojemność baterii Chevroleta Bolta według prof. Johna Kelly’ego, który rozebrał pakiet. Wyliczył on 8 modułów po 5,94 kWh oraz 2 moduły opisane jako 4,75 kWh, co łącznie daje 57,02 kWh (c) John Kelly / Weber State University
To nie wszystko. Twórca wideo sam podważa swoją tezę o degradacji baterii mówiąc, że po aktualizacji oprogramowania przez General Motors stracił 2 kWh pojemności (moment 5:40), co w zasadzie niwelowałoby całą wyliczoną różnicę. W dodatku osoby wypowiadające się w komentarzach mówią albo o zerowej degradacji, albo też, że … nigdy nie ładują baterii powyżej 80-90 procent, więc nie zauważają, czy stracili pojemność, czy też nie.
Naszym zdaniem pomiary należy kontynuować, ponieważ prezentowane liczby są umiarkowanie wiarygodne.
Wideo dostępne jest tutaj.