Bjorn Nyland przetestował zużycie energii w Tesli Model 3 z bagażnikiem dachowym oraz hałas, jaki panuje w kabinie podczas jazdy autostradowej. Jednak zanim w ogóle przeszedł do eksperymentu, przekonał się, że montaż bagażnika na dachu Modelu 3 to ryzykowna sprawa – szklana powierzchnia pękła w okolicy mocowania jednego z relingów.
Bagażnik dachowy a zużycie energii w Tesli Model 3
Spis treści
Przy pętli o długości 8,3 kilometra – a więc niezbyt długiej – samochód zużywał następującą ilość energii:
- 17,7 kWh/100 km (177 Wh/km) przy jeździe z szybkością 80 km/h,
- 21,1 kWh/100 km (211 Wh/km) przy jeździe z szybkością 100 km/h,
- z testu przy 120 km/h zrezygnował ze względu na pęknięty dach.
Po zdjęciu bagażnika, ale z pozostawionymi na dachu relingami samochód zużywał odpowiednio:
- 15,6 kWh/100 km przy 80 km/h,
- 18,6 kWh/100 km przy 100 km/h.
W pierwszym przypadku wzrost zużycia energii wyniósł 13,5 procent, w drugim – 13,4 procent, można więc założyć, że przy niewielkich szybkościach autostradowych będzie to około 13,5 procent, o ile bagażnik został zaprojektowany z myślą o Tesli Model 3. Warianty uniwersalne mogą stawiać nieco większe opory ze względu na dodatkowe śruby regulujące.
Tesla Model 3 i bagażnik dachowy: zużycie energii rośnie o 13,5 procent, zasięg spada o około 12 procent
Łatwo na tej podstawie obliczyć, że bagażnik dachowy obniży zasięg o około 12 procent. Jeśli więc przejeżdżamy na jednym ładowaniu 500 kilometrów, z bagażnikiem pokonamy już tylko 440 kilometrów.
Jeśli nasza Tesla przejeżdża na baterii 450 kilometrów, z bagażnikiem dachowym będzie to już tylko 396 kilometrów. Jeżeli natomiast jest zimno i zasięg skurczył nam się do 400 kilometrów, z bagażnikiem dachowym będą to około 352 kilometry.
Im szybciej jedziemy, tym utrata zasięgu będzie wyższa, ponieważ opory powietrza rosną z kwadratem szybkości jazdy.
Jednocześnie, jak zmierzył Nyland, zamontowanie bagażnika powodowało w kabinie dodatkowy hałas dobiegający z okolicy dachu. Jednak różnica nie była bardzo duża, wyniosła 1,2-1,6 dB w stosunku do jazdy bez bagażnika na dachu – ale dało się ją zauważyć również na wideo.
Co do pękniętego dachu: ponoć był on uszkodzony już przed montażem bagażnika, samochód miał też zaplanowaną wizytę serwisową na jego wymianę.
Warto obejrzeć:
Wszystkie zdjęcia w artykule: (c) Bjorn Nyland / YouTube