Pan Bronek, znany internetowy influencer i popularyzator wiedzy na temat Tesli, nagrał sposób działania funkcji Automatyczne parkowanie w jego Modelu X Plaid po zainstalowaniu software 2024.20.6.2. Mechanizm przetestował „standardowo”, czyli z aktywnymi czujnikami ultradźwiękowymi i kamerami oraz tylko z kamerami (Tesla Vision). Różnica dotyczyła tylko wizualizacji przeszkód na ekranie, ale w momencie wykonywania manewru znikła.
Automatyczne parkowanie Tesli w końcu użyteczne
Samochody niemieckich konkurentów w obecnej dekadzie potrafią całkiem nieźle znaleźć miejsce parkingowe i się na nim zatrzymać, o ile tylko są tam już inne pojazdy. Zdarza się, że potrzebują podpowiedzi, czy miejsca są prostopadłe, czy równoległe. Wjazd do bramy też potrafią uznać za miejsce prostopadłe a krawężnik – za płaską linię, po natarciu na którą system przestaje działać. Ale w optymalnych warunkach (co najmniej jeden samochód, przestrzeń, bez krawężników) i dobrze wyznaczonych miejscach mechanizmy automatycznego parkowania sobie radzą.
W Tesli działały one dobrze kilka lat temu, następnie zostały zepsute. Usunięcie czujników ultradźwiękowych w 2022 roku na rzecz kamer (Tesla Vision) nie pomogło, nabywcy aut usłyszeli, że system automatycznego parkowania będzie dostępny „wkrótce”. Po niemal dwóch latach chyba się doczekali. Wraz z firmware 2024.20.6.x Tesle w całej Europie, również te bez czujników ultradźwiękowych, ponownie zyskały sprawność automatycznego parkowania. Przetestował to Pan Bronek w swojej Tesli Model X Plaid, która wyposażona jest i w kamery, i w czujniki:
Nagranie nr 1, z kamerami (jego opinia w artykule TUTAJ):
Nagranie nr 2, z przełączaniem systemów:
To o tyle zabawne, że kompletnie puste parkingi potrafiły ogłupiać różne systemy, o czym producenci wyraźnie informowali w instrukcjach obsługi (przykład, przykład). Systemy nie radziły sobie z dostrzeganiem linii lub nie potrafiły ich poprawnie zinterpretować, tymczasem inne samochody były dla nich wyraźną wskazówką, gdzie jest miejsce, na którym można się zatrzymać. Choć Pan Bronek przełącza między systemami, nie możemy mieć pewności, że oprogramowanie Tesli nie wykorzystuje całego garnituru czujników. Na pewno w oparciu o ultradźwięki początkowo nie wyświetla przeszkód, jakie stanowią palety z kostkami brukowymi.
