Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Acceleration Boost dostępny w Tesli Model 3 LR AWD po faceliftingu [Highland]. Jest drożej

Nabywcy w Chinach i Stanach Zjednoczonych otrzymali możliwość zakupu pakietu Acceleration Boost, który sprawia, że przyspieszenie 0-100 km/h Tesli Model 3 Long Range trwa 3,8 zamiast 4,4 sekundy. Wyższa moc była deklarowana przez producenta od dawna, na etapie dokumentów homologacyjnych, donosi Julien (@eivissacopter), teraz w końcu nabywcy samochodu mogą z niej skorzystać.

Zwiększ moment obrotowy, popraw przyspieszenie za… 15 000 złotych?

Pakiet Acceleration Boost był już oferowany w Tesli Model 3 LR AWD przed faceliftingiem. Wtedy za około 10 000 złotych można było skrócić czas przyspieszania do 100 km/h z 4,4 do 3,9 sekundy – nasz Czytelnik, Pan Bronek, kupił i sobie chwalił. Teraz Tesli udało się urwać dodatkową 0,1 sekundy (-2,6 proc.). Cena wygląda na nieco wyższą niż ostatnio: 14 100 juanów (równowartość 8 000 zł) w Chinach, 3 000 dolarów (równowartość 12 300 zł netto; poprzednio 2 000 dol) w Stanach Zjednoczonych, w Europie jeszcze nie wiemy, w Polsce wychodzi nam około 15 000 złotych… Z pierwszych zrzutów ekranu wynika, że do zakupu pakietu konieczna jest instalacja oprogramowania 2024.20 [lub nowszego]. 

Jak donosi niezawodny @eivissacopter, w dokumentach homologacyjnych Tesli Model 3 Highland LR AWD zaszyto już informację o możliwej aktualizacji. Auto miało bowiem wpisaną moc maksymalną wynoszącą 366 kW/498 KM, podczas gdy LR AWD faktycznie oferuje mniej, 320 kW/435 KM (źródło). Tylny silnik jest ograniczony do 220 kW/299 KM, praktycznie cała dodatkowa moc odblokowywana przez użycie Acceleration Boost (ok. +65 kW/88 KM) idzie na przedni silnik, maksymalne natężenie oddawane przez baterię rośnie z 980 do 1 255 amperów.

Zgłoś niedziałający Supercharger dzięki aplikacji 4.39.0 lub nowszej

Acceleration Boost to niejedyna nowinka w drugiej połowie listopada. W aplikacji mobilnej w wersji 4.39.0 pojawiła się możliwość zgłaszania problemów z Superchargerami niezależnie od tego, czy właśnie uzupełniamy energię, czy też nie. Jak do nosi Max de Zegher (warto obserwować: TUTAJ), firma potrafi wykryć kłopoty stacji ładowania przy podłączonym samochodzie, jednak nie „zobaczy” urządzenia uszkodzonego czy zasypanego śniegiem. Teraz użytkownicy mogą pomóc firmie w szybszym namierzaniu trudnych sytuacji.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version