Kobierniki pod Płockiem wzbogacą się o elektrownię fotowoltaiczną. Będzie miała moc 1 MW, a generowana przez nią energia zostanie wykorzystana do zasilenia zakładu przetwarzania odpadów, któremu podlega m.in. lokalne składowisko odpadów komunalnych. Instalacja ma być gotowa w ciągu kilku miesięcy.

Elektrownia fotowoltaiczna w Kobiernikach

Umowę podpisali w piątek, 4 stycznia 2018 roku, marszałek województwa mazowieckiego, Adam Struzik (PSL), oraz prezes płockiego Przedsiębiorstwa Gospodarowania Odpadami, Stefan Kotlewski (PO). Moc 1 MW wystarczy do zasilenia zakładu, mogłaby też pokryć zapotrzebowanie kilkuset mieszkań albo ładowanych do pełna samochodów elektrycznych.

> Jak zużycie energii według WLTP przeliczyć na realny zasięg samochodu elektrycznego? [WYJAŚNIAMY]

Koszt wybudowania elektrowni szacowany jest na 6,4 miliona złotych, w instalacji zostanie wykorzystanych 3,5 tysiąca paneli fotowoltaicznych oraz niewielka turbina wiatrowa o mocy 15-20 kW. Niecałe 25 procent kosztów instalacji – około 1,5 miliona złotych – zostanie sfinansowane z funduszy unijnych. Co najciekawsze, inwestycja ma zostać zrealizowana w przeciągu zaledwie kilku miesięcy (źródło).

Niestety, w inwestycji jest też drugie dno,  które sprawia, że wszelkie tego typu godne pochwały inicjatywy mogą być przyjmowane z dużą nieufnością. Otóż jak donosi „Fakt”, wiceprezesem w Przedsiębiorstwie Gospodarowania Odpadami w Płocku jest… córka Adama Struzika. Gazeta podsumowuję nawet inicjatywę słowami: „Sukces samorządu i sukces płockiej spółki, a wszystko dzięki rodzinie, którą Adam Struzik stawia na pierwszym miejscu.” (źródło)

Na zdjęciu: akt podpisania umowy na dofinansowanie budowy elektrowni fotowoltaicznej (c) PGOPlock.pl

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: