Jaka instalacja fotowoltaiczna jest potrzebna do zasilenia świata czy Unii Europejskiej? O, taka:

Praca dyplomowa z roku 2005, a więc lekko starawa, ale z ciekawymi rozważaniami. By zaspokoić potrzeby energetyczne świata, Europy i Niemiec (autorka jest Niemką) wystarczy pokryć panelami fotowoltaicznymi niewielkie obszary Sahary. Dla Europy najlepiej byłoby, gdyby zlokalizowano je w północnej części kontynentu afrykańskiego.

Sahara idealnym miejscem na produkcję energii, choć gorąca i odległa

Wyrysowane na pustyni prostokąty mają w przybliżeniu:

• 310 x 260 kilometrów, czyli 80,6 tysiąca kilometrów kwadratowych dla świata,
• 130 x 120 kilometrów, czyli 15,6 tysiąca kilometrów kwadratowych dla Europy,
• 50 x 50 kilometrów, czyli 2,5 tysiąca kilometrów kwadratowych dla Niemiec.

Biorąc pod uwagę, że potrzeby energetyczne świata rosną, ale wydajność paneli fotowoltaicznych w ostatnich 15 latach urosła bardziej, współcześnie te prostokąty byłyby prawdopodobnie jeszcze mniejsze. Z pracy dyplomowej nie wynika, czy uwzględniono straty na przesyle oraz energię niezbędną do chłodzenia ogniw.

Autorka opracowania Saharę wybrała nieprzypadkowo. Dzięki położeniu w pobliżu zwrotnika Raka oraz sprzyjającemu klimatowi, lokalna elektrownia oscylowałaby w przedziale od 80 do 100 procent efektywności (dane dla elektrociepłowni słonecznej), podczas gdy w Europie spadamy do 0-20 procent zimą i rośniemy do 40-80 procent latem.

Ilość energii słonecznej przypadającej na poszczególne obszary okalające Morze Śródziemne. Im jaśniej i bardziej żółto, tym lepiej

A jak dostarczyć tę energię z Afryki? Najlepszym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie prądu stałego (DC), bo zapewnia ono niskie straty na dużych dystansach. Z opracowania wynika, że przy elektrowni fotowoltaicznej o mocy 2 GW, która łączyłaby Afrykę i Europę przewodami o długości 3 tysięcy kilometrów, możliwe byłoby osiągnięcie kosztów energii wynoszących 0,1 euro za kWh (równowartość 0,45 zł/kWh).

W dobrych warunkach nawet 0,055 euro/kWh (0,25 zł/kWh).

Prognozy te dotyczą perspektywy dziesięcioletniej w stosunku do daty, gdy powstało opracowanie, a więc roku 2015. Teraz koszty mogłyby być niższe ze względu na niższe koszty paneli fotowoltaicznych.

Cała praca znajduje się TUTAJ, warto poczytać.