Sąd administracyjny w Paryżu orzekł, że Francja jest winna. Władze kraju nie stanęły na wysokości zadania i nie zrealizowały celów Porozumienia, nomen-omen, Paryskiego z 2015 roku, którego głównym założeniem było ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.

Francuskie władze winne, ale bez kar dla rządzących

Sprawa trafiła do sądu dzięki czterem organizacjom pozarządowym. W 2019 roku w tej konkretnej sprawie udało im się zebrać 2 miliony podpisów w ciągu zaledwie miesiąca. Chodziło o to, by jednoznacznie zawyrokować, że Francja nie realizuje postanowień Porozumienia Paryskiego, w ramach którego deklarowała stopniowe ograniczanie emisji gazów cieplarnianych. Do 2030 roku ich ilość miała zostać obcięta o 40 procent w stosunku do poziomu z roku 1990.

Sędziowie uznali Francję za winną zaniechania realizacji celów i odpowiedzialną za wywołane „szkody ekologiczne”. Zadecydowano jednak, że rząd nie zapłaci kar, jakich domagały się organizacje. Grzywna jest symboliczna i wynosi 1 euro, a sąd dał sobie ponadto dwa miesiące na wskazanie, jak kraj (czytaj: rządzący) mogliby naprawić swój błąd.

Przedstawiciele organizacji pozarządowych – m.in. Oxfam i Greenpeace – są zadowoleni z wyroku. Uznali je za „historyczne zwycięstwo dla sprawiedliwości klimatycznej”. Może to być jednocześnie prztyczek w nos prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, który ogłaszał dotychczas walkę z ociepleniem za jeden ze strategicznych celów swej administracji.

Skapitulował dopiero w 2020 roku w obliczu zagrożeń i skutków pandemii Covid-19 odsuwającej w dal cele długoterminowe na rzecz realizacji celów krótkoterminowych.

Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, Wieża Eiffla, Sekwana (c) Falcon Photography / Flickr

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: