Zgodnie z danymi zebranymi przez organizację Ember Climate, Polska w okresie od kwietnia do października miała najwyższe całkowite ceny energii w Europie. Wynosiły one średnio 46 euro za megawatogodzinę, co daje równowartość 0,21 grosza za 1 kWh przy obecnym kursie euro. Tymczasem unijna średnia to 31 euro/MWh (0,14 zł/kWh).
Wysokie ceny energii w Polsce to efekt trwania przy węglu
W okresie od kwietnia do czerwca, gdy cała Europa została zamrożona pandemią, spadło zużycie energii i spadły jej ceny. Tymczasem w Polsce ceny wzrosły do poziomu najwyższego w Unii Europejskiej (EU-27). Od kwietnia jest u nas o prawie 50 procent drożej niż w reszcie krajów Unii, „wygrywamy” z wszystkimi (czerwona linia).
Całkowite ceny energii w Polsce (czerwona linia) na tle najwyższych cen w kilku krajach Unii Europejskiej (jasnoszara linia) i najniższych cen w Unii Europejskiej (ciemnoszara linia) (c) Ember
Osoby fizyczne nie odczuwają tego wzrostu, ponieważ ceny zatwierdzane są raz na rok przez Urząd Regulacji Energetyki (URE). Podwyżek doświadczymy prawdopodobnie dopiero przy kolejnych taryfach.
Jak twierdzi Ember, na spadek cen energii w Europie wpłynęły niższe ceny gazu oraz wysoki udział energii generowanej z OZE. W Polsce elektrownie gazowe stanowią znikomy odsetek, wkład odnawialnych źródeł energii jest niewielki (13 procent), a ceny węgla pozostają na wysokim poziomie. Regularnie mówi się również, że polscy producenci muszą skupować polski węgiel, ale ze względu na jego słabą jakość, ratują się tańszym węglem z innych krajów (Ukraina, Chile).
Ember szacuje, że o ile w 2017 i 2018 roku polski węgiel był o 24 euro (~108 zł) za tonę tańszy niż węgiel importowany, o tyle w sierpniu 2020 roku był o 18 euro (~81 zł) droższy za każdą kupioną tonę:
Jak ocenia Ember powołując się na inne źródła, obecne sumaryczne koszty energetyki węglowej są tak wysokie, że wkrótce taniej będzie uzyskiwać energię z nowych, zbudowanych od zera odnawialnych źródeł energii (wiatr, słońce) niż produkować ją w istniejących elektrowniach węglowych (źródło).