Na forum Reddit pojawiło się zdjęcie dachu solarnego Tesli (ang. solar roof), w którym dachówki są w rzeczywistości małymi ogniwami fotowoltaicznymi. Koszt całej instalacji wyniósł 75 tysięcy dolarów (równowartość 280 tysięcy złotych), ale właściciel domu twierdzi, że to przez dodatkowe prace przy strukturze dachu.
Cena zabija, wygląd… taki sobie
Jak twierdzi właściciel domu, prace nad dachem zostały niemal zakończone, brakuje m.in. rynien. Przerwy między dachówkami to miejsca na otwory wentylacyjne. Te nie prezentują się szczególnie ładnie, ale innej opcji raczej nie było – dziurawienie ogniw odpada. Po wykonaniu tego zdjęcia robotnicy wykonywali jeszcze jakieś prace, ale nowszego ujęcia nie ma (źródło).
Na fotografii widzimy tylko ten fragment dachu, który znajduje się nad częścią mieszkalną. Majacząca w tle struktura to prawdopodobnie garaż. Wraz z nim cała powierzchnia dachu wynosi ponad 280 metrów kwadratowych. Łączna moc systemu (=instalacji fotowoltaicznej) to 9 kW. Dach współpracuje z magazynem energii, Tesla Powerwall 2 o pojemności 13,5 kWh.
Łączny koszt instalacji to 75 tysięcy dolarów (równowartość 280 tysięcy złotych netto), ale właściciel domu podkreśla, że to efekt dodatkowych prac, które trzeba było wykonać przy dachu. Nie zapominajmy, że sam magazyn energii (Powerwall) z dodatkowym osprzętem kosztuje 7,3-7,6 tysiąca dolarów (równowartość 27-28 tysięcy złotych netto), a do tego dochodzi jeszcze koszt montażu urządzenia.
Cena dachu solarnego bez magazynu energii wyniosła więc około 65 tysięcy dolarów, czyli równowartość 240 tysięcy złotych.
Dla porównania: w komentarzach ktoś się chwalił, że zmontował instalację fotowoltaiczną o mocy 10,9 kW z dwoma pomocnikami, bez korzystania z zewnętrznych firm, i kosztowało go to 10 tysięcy dolarów (równowartość 37,3 tys. złotych) po uwzględnieniu stanowych bonusów.
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: