Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Blackout na zachodzie Europy. Nie działała komunikacja, ludzie szukali… czynnych stacji paliw. Elektryki z V2x mogłyby pomóc

W Hiszpanii, Portugalii i części Francji zabrakło energii elektrycznej. Stanęły pociągi, metro, wyłączyły się sieci GSM, na ulicach powstał chaos, bo przestały działać sygnalizatory świetlne. Ze skraju kontynentu płyną wieści, że ludzie szukali czynnych stacji paliw, żeby kupić benzynę do generatorów prądu – bo dystrybutory i systemy płatnicze też nie działały bez elektryczności. W takiej sytuacji dla gospodarstw domowych zbawieniem byłyby samochody elektryczne obsługujące oddawanie energii (V2L/V2D), dla regionów i kraju – modele z V2G stabilizujące sieć.

Nasz świat jest na prąd. Samochody elektryczne jako magazyny energii chętnie pomogą

Przyczyny blackoutu nie są na razie znane. 99 procent mocy przywrócono dopiero następnego dnia rano (=teraz; źródło), czyli niektóre gospodarstwa domowe będą bez energii przez kilkanaście godzin. Sieci społecznościowe już zalała fala spekulacji, że zaciemnienie zostało spowodowane przez nadmiar OZE, pojawiają się sugestie dotyczące rosji. Mówiono o panice, chociaż z relacji indywidualnych wynika, że ludzie wykorzystali okazję do odpoczynku. Pojawiły się wreszcie relacje osób, które nie miały żadnych problemów, bo dysponowały własnymi magazynami energii (elektryczność) i terminalami Starlink (łączność):

Z doniesień medialnych wynika, że niektórzy Hiszpanie i Portugalczycy, owszem, mieli zapasowe generatory, ale nie dysponowali benzyną [w wystarczającej ilości? – red.]. Jeśli teraz przyjmiemy, że w baterii elektryka jest zaledwie 30 kWh do wykorzystania – bo może był używany / dopiero miał być naładowany / stacje ładowania nie działają – oszczędne gospodarstwo domowe może przeżyć na tej energii dobre kilka dni. Z baterii da się zasilić elektrycznego grilla (jedzenie), lodówkę albo listwę z szeregiem ładowarek telefonów. Dodajmy, że elektryki już wcześniej ratowały w Stanach Zjednoczonych stacje paliw.

Aby auto elektryczne mogło zostać wykorzystane w roli magazynu energii, musi być kompatybilne co najmniej z V2L/V2D. W takim przypadku gniazdko w kabinie lub port ładowania jest w stanie oddawać do 3,6 kW (230 V, 16 A) mocy. Współcześnie V2L/V2D obsługuje większość elektryków Hyundaia i Kii (Hyundai Ioniq 5, Kia EV6 itd.), modele produkowane w Chinach, Renault 5. Są również auta, które potrafią zasilać zewnętrzne urządzenia znacznie wyższą mocą lub wręcz stabilizować sieć elektroenergetyczną, ale wymagają one dodatkowych zewnętrznych urządzeń i współpracy z dostawcą elektryczności (np. auta na platformie MEB: Volkswagen ID.3/4/5 z największą baterią, Ford Capri; także Kia EV3 czy EV9). Niechlubnym wyjątkiem jest Tesla, która ma V2L tylko w Cybertrucku.

Nota od redakcji Elektrowozu: artykuł został przeorganizowany i uzupełniony o najnowsze informacje.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 11 głosów Średnia: 4.3]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version