Citroen Ami to taniutki elektryczny czterokołowiec, który we Francji oferowany jest w ramach wynajmu długoterminowego w kwocie od 90 złotych (!) miesięcznie. Na rynkach, na których auto się pojawia, cieszy się sporą duża popularnością. Ale w Polsce na razie się nim nie nacieszymy.
Citroen Ami zamiast drugiego samochodu do domu?
Ami to niewielki elektryczny czterokołowiec (kategoria L6e) o długości zaledwie 2,41 metra, dzięki czemu może on parkować między samochodami nie tylko wzdłuż, ale też poprzecznie. Pojazd ma niewielką baterię o pojemności 5,5 kWh, jego zasięg określono na maksymalnie 70 kilometrów. Wystarczy zatem, by przemieszczać się po mieście, a nawet podjechać do centrum czy na działkę. Szybkość maksymalną ustawiono na poziomie motoroweru: 45 km/h.
Jak dowiedział się portal InsideEVs tam, gdzie Citroen Ami jest już dostępny w sprzedaży – Francja, Hiszpania, Włochy, Portugalia, kraje Beneluksu – tam cieszy się wyjątkowo dużym zainteresowaniem. Bez wątpienia wpływ na to ma koszt jego pozyskania, który składa się z jednorazowej wpłaty o równowartości niecałych 14 tysięcy złotych oraz miesięcznych rat startujących od równowartości 91 złotych. Ważny może być też fakt, że jazda nim w niektórych krajach nie wymaga posiadania prawa jazdy (w Polsce niezbędny jest dokument kategorii AM).
Pojazd miał trafić do Niemiec w pierwszym kwartale 2021 roku, ale Citroen zmienił plany. Producent chce go rozprowadzać po Europie falami i nie podaje żadnych dodatkowych szczegółów na ten temat. Być może firma planuje rozbudowanie obecności tam, gdzie jest popyt, czyli w krajach zachodniej i południowej Europy. A co z Polską? W lokalnym oddziale Citroena odpowiedziano nam, że na razie „nie ma takich planów”.
Recenzje autka, które dostępne są na YouTube, określają go mianem pojazdu sympatycznego, choć niezbyt szybkiego czy wygodnego. Poniżej test Car Throttle, z którego pochodzą ilustracje znajdujące się w treści:
