Niu, chiński producent skuterów, rowerów i hulajnóg elektrycznych, chce w 2023 roku wprowadzić do oferty pierwszy model z bateriami sodowo-jonowymi, Na-ion. Firma planuje ten ruch, żeby utrzymać w ryzach koszty – światowy wzrost cen litu może się istotnie przełożyć na ceny wszystkich urządzeń zasilanych bateriami, w tym skuterów czy samochodów elektrycznych.
Niu i Na-ion, no, no
Chiński CATL zaprezentował ogniwa sodowo-jonowe i zbudowaną na nich prototypową baterię Na-ion w lipcu 2021 roku. Zapowiadano, że ogniwa będą dostępne komercyjnie za dwa lata, w 2023 roku. I w tymże właśnie 2023 roku Niu gotowe jest rozpocząć sprzedaż jednośladu z baterią, w której lit zostanie zastąpiony przez sód. Firma przyznaje, że przy tej samej pojemności bateria Na-ion jest cięższa niż litowa, ale jest też tańsza (źródło). Nie jest jasne, czy tym jednośladem będzie skuter, czy może coś mniejszego.
Producent ma zamiar eksperymentować z różnymi konstrukcjami i chemiami akumulatorów. Niu testuje klasyczne ogniwa kwasowo-ołowiowe wzbogacone o grafenowe membrany, by zwiększyć ich żywotność i poprawić moce ładowania; bada też możliwość zastosowania baterii litowo-żelazowo-fosforanowych domieszkowanych manganem w celu uzyskania większej pojemności (patrz też: Nowe ogniwa CATL M3P / H-LxFP w Teslach Model Y Long Range z Chin?).
Nagły wzrost cen surowców wchodzących w skład typowych ogniw Li-ion oraz potencjalne problemy z ich uzyskaniem sprawiają, że wiele przedsiębiorstw szuka dla nich zamienników. Z kobaltu rezygnuje się na rzecz niklu, z niklu ucieka się w stronę ogniw LFP lub LMFP (LFP z manganem). Grafit w anodach podmieniany jest na krzem lub w ogóle jest eliminowany, eksperymentuje się wreszcie ogniwami litowo-siarkowymi.