Toyota Motor North America oraz Redwood Materials, firma JB Straubela, współzałożyciela Tesli, ogłosiły kooperację, w ramach której zostanie stworzony „ekosystem baterii (…) obsługujący wszystkie etapy pełnego obiegu”. Mówiąc po ludzku: Redwood Materials odbierze od Toyoty zużyte akumulatory, by odzyskać z nich surowce, z których będzie można ponownie wyprodukować ogniwa.

Współpraca Toyoty i Redwood Materials. Niedługo tak samo będzie na całym świecie

Obie firmy dopiero przecierają ścieżki możliwej współpracy. Chcą zacząć od stworzenia sposobu obsługi baterii z pierwszej fali starych hybryd (HEV), które dobiegają właśnie kresu żywota. Toyota Prius zadebiutowała w 1997 roku, przez wiele lat stosowano w niej niemal wyłącznie ogniwa niklowo-wodorkowe, NiMH. Surowce odzyskiwane przez przedsiębiorstwo JB Straubela mają zostać „włączone do strategii Toyoty dotyczącej produkcji baterii”, przedsiębiorstwa planują też wyprodukowanie narzędzi do monitoringu stanu akumulatorów, by dać im w ten sposób drugie życie.

Redwood Materials pochwaliło się, że otrzymuje rocznie ponad 6 GWh starych ogniw, zaznaczyć trzeba jednak, że są to ogniwa różnych rodzajów pochodzące zarówno z samochodów, jak też z telefonów czy laptopów. JB Straubel podkreśla, że recykling baterii jest opłacalny już dziś. Nie ma się też co obawiać o czystość tak pozyskanych pierwiastków: szwedzka firma Northvolt wytworzyła pierwsze ogniwa z surowców z recyklingu, ich wydajność okazała się taka sama, jak ogniw Li-ion wyprodukowanych dzięki kobaltowi czy niklowi wydobytym spod ziemi.

Redwood Materials zakłada, że w samych tylko Stanach Zjednoczonych będzie przetwarzać 100 GWh ogniw rocznie do 2025 roku. Przedsiębiorstwo przygląda się też rynkowi europejskiemu, chciałoby wybudować tutaj zakłady zajmujące się recyklingiem oraz produkcją elementów wchodzących w skład ogniw. Gdyby się udało, korporacja stałaby się ważnym partnerem producentów ogniw Li-ion. Odciążyłaby nadmiernie eksploatowane kanały współpracy z przedsiębiorstwami wydobywczymi.

W przeciwieństwie do benzyny czy oleju napędowego, które raz spalone są wybitnie trudne do odzyskania „z powietrza”, baterie Li-ion mogą krążyć niemal w obiegu zamkniętym. Dziś udaje się odzyskać 90-95 procent wchodzących w ich skład surowców, chociaż z procesem recyklingu dopiero zaczęliśmy eksperymentować.

Zdjęcie otwierające: JB Straubel (drugi od prawej) i przedstawiciel Toyota Motor North America

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: