Panasonic i Toyota ogłosiły, że tworzą firmę Prime Planet Energy & Solutions, która będzie zajmować się rozwijaniem i produkcją prostopadłościennych ogniw Li-ion. Decyzję podjęto nieco ponad rok po tym, gdy obie firmy wyraziły chęć współpracy w tym segmencie rynku.
Nowa firma Toyoty i Panasonika – baterie dla siebie i dla innych
Prime Planet Energy & Solutions (PPES) ma wytwarzać wydajne, wytrzymałe i oferujące dobry stosunek możliwości do ceny ogniwa Li-ion, które będą stosowane w samochodach Toyoty, ale pojawią się też na wolnym rynku – więc z czasem zobaczymy je zapewne w autach innych marek.
Umowa obu koncernów różni się od dotychczasowej współpracy Panasonika z Teslą, która dawała amerykańskiej firmie wyłączność na pewne rodzaje ogniw stosowane w Teslach (18650, 21700). Panasonic nie mógł ich sprzedawać innym producentom samochodów, ba, miał mocno związane ręce, gdy chodziło o dostawy jakichkolwiek rodzajów ogniw w branży motoryzacyjnej.
> Ogniwa 2170 (21700) w bateriach Tesli 3 lepsze niż ogniwa NMC 811 _przyszłości_
Właśnie dzięki temu Tesla ma – jak utrzymują eksperci – wyróżniające się na rynku baterie, a ogniw Panasonika nie znajdziemy w żadnym innym samochodzie elektrycznym.
PPES będzie miało swój oddział w Japonii i w Chinach. 51 procent udziałów posiada Toyota, 49 procent należy do firmy Panasonic. Przedsiębiorstwo wystartuje oficjalnie 1 kwietnia 2020 roku (źródło).
> Tesla składa wniosek patentowy na nowe ogniwa NMC. Miliony kilometrów przebiegu i znikoma degradacja
Zdjęcie otwierające: ogłoszenie zawiązania współpracy obu firm. Na zdjęciu menedżerowie wysokiego szczebla: po lewej Masayoshi Shirayanagi z Toyoty, po prawej Makoto Kitano z Panasonika (c) Toyota