Jeśli ktoś miał wrażenie, że Stany Zjednoczone zaspały z samochodami elektrycznymi, to… miał rację. Ale Inflation Reduction Act of 2022 Bidena kompletnie zmienił sytuację. Teraz wszyscy producenci chcą mieć fabryki ogniw i baterii w Ameryce, nawet Tesla. Wcześniej pojawiały się pogłoski o przeniesieniu automatyki do wytwarzania ogniw z Giga Berlin do Giga Texas, teraz mamy oficjalne potwierdzenie od ministra ekonomii Brandenburgii: Tesla chce się skupić na rozwijaniu produkcji ogniw 4680 w Ameryce właśnie.
Europa obudziła się wcześniej, Stany Zjednoczone działają prężniej
Nawet dziś, w 2023 roku, Chiny produkują więcej ogniw litowo-jonowych niż reszta świata razem wzięta. Polska (jako kraj) jest drugim producentem ogniw na świecie, ale marne to pocieszenie. Ten problem uzależnienia od Dalekiego Wschodu Europa zauważyła już kilka lat temu, firmy motoryzacyjne zaczęły przyciągać przedsiębiorstwa z branży ogniw na Stary Kontynent. Powstały też liczne przeciwwagi, konsorcja bateryjne, w tym bodaj największe, Volkswagen-Northvolt w ramach Europejskiej Unii Bateryjnej.
Dzięki @CemctUw w końcu dokopaliśmy się do tej fajnej tabelki 🙂
Polska dobra jest, nie?
Dodajmy, że te dane są nieaktualne, samo LG En Sol zadeklarowało, że w 2022 roku wytworzyło w Biskupicach 86 GWh ogniw Li-ion. https://t.co/as1JX1buJ6
— www.elektrowoz.pl – Samochody Elektryczne (@elektrowoz_pl) February 16, 2023
Amerykanów chyba uśpiło posiadanie Tesli, obudzili się dopiero w 2022 roku. Inflation Reduction Act ma na celu rozkręcenie rynku samochodów elektrycznych, infrastruktury do ładowania i fabryk baterii. Dofinansowania i upusty podatkowe są tak duże, że Tesla najpierw zdemontowała automatykę do produkcji ogniw 4680 z Giga Berlin i wysłała ją do Ameryki, a teraz oficjalnie przyznała się, że chce rozruszać ten segment najpierw za oceanem. Jak ujawnił minister ekonomiii Brandenburgii:
System do produkcji baterii wystartował w Gruenheide (Niemcy), Tesla przygotowuje się do wytwarzania komponentów ogniw. [Ale] firma nadała wyższy priorytet dalszym etapom produkcji w Stanach Zjednoczonych, ponieważ zachęty podatkowe sprawiają, że warunki biznesowe są tam korzystniejsze.
Giga Berlin (c) luty 2023, Tobias Lindh / YouTube
Ma to doniosłe znaczenie dla całego Starego Kontynentu, ponieważ my, Unia Europejska, jedna z trzech największych gospodarek na świecie, nagle utraciliśmy zainteresowanie najważniejszego gracza w segmencie elektryków i główny motor napędowy przy pracach nad nowymi ogniwami Li-ion. Chiński CATL już teraz usiłuje szukać rozwiązań lokalnych, Europa powinna działać podobnie: intensywnie budować fabryki w dotychczasowej technologii oraz pilotować prace badawcze nad nowymi chemiami ogniw, w tym solid-state.
Nota od redakcji Elektrowozu: a może naszym nieoczekiwanym poplecznikiem mogłaby zostać Japonia, kiedyś gigant w segmencie ogniw litowo-jonowych, dziś funkcjonująca niemal wyłącznie na zlecenia innych podmiotów, bez mocnego impulsu ze strony lokalnego rynku motoryzacyjnego.
No i znowu pojawia się pytanie z kategorii aksjologii: czy Europejczycy powinni zacząć kupować samochody produkowane na Starym Kontynencie, żeby wesprzeć swój przemysł? I czy Tesle z Giga Berlin są takimi autami, czy też nie?