Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Tesla rozważa wybudowanie zakładów rafinujących lit w Stanach Zjednoczonych. To powinno obniżyć koszty aut

Tesla chciałaby na własną rękę rafinować lit w zakładach znajdujących się w Teksasie lub Luizjanie (Stany Zjednoczone), dowiedział się Bloomberg. Firma stworzyła ponoć własną metodę pozyskiwania pierwiastka, w ramach której wymagane są mniej niebezpieczne odczynniki niż te stosowane w konwencjonalnym procesie uzyskiwania surowca.

Tesla z własnymi fabrykami surowców niezbędnych przy produkcji baterii Li-ion

Droga litu, jednego z podstawowych pierwiastków budujących baterie Li-ion, jest długa. Po wydobyciu w Australii, Chile, Argentynie lub Chinach trafia on na Daleki Wschód (najczęściej: do Chin), gdzie podlega przetworzeniu i trafia do ogniw Li-ion. Następnie, już jako gotowe ogniwa, wędruje do producentów samochodów w Państwie Środka, Europie czy Ameryce. Podczas podsumowania I kwartału 2022 roku Elon Musk otwarcie przyznał, że koszty pozyskania litu są największym pojedynczym czynnikiem powodującym wzrost kosztów.

Światowa droga litu i innych pierwiastków wchodzących w skład baterii Li-ion (c) Volkswagen

Litu nam nie zabraknie, ale jego koszty będą rosły wraz ze stopniowym przestawianiem się całego świata na transport [lokalnie] zeroemisyjny. Tesla rafinująca surowiec do postaci nadającej się do zastosowania w bateriach samochodów elektrycznych – a tak wygląda deklaracja firmy – oznacza istotne skrócenie łańcuchów dostaw, co będzie miało wpływ na emisyjność całego procesu oraz jego koszty. W skrócie: powstanie mniej CO2, surowce będą tańsze w pozyskaniu, więc obniży się też koszt produkcji baterii. Uzyskany metodą Tesli lit ma być tańszy o 1/3:

Tesla sugeruje, że zakłady rafinujące lit mogłyby się znaleźć gdziekolwiek w rejonie Zatoki Meksykańskiej, jednak przygląda się właśnie Luizjanie i Teksasowi, w tym hrabstwu Nueces ze stolicą w Corpus Christi (pol. Ciało Chrystusa). Produkowany w nich surowiec mógłby trafiać do pobliskiej Giga Texas, gdzie powstają ogniwa 4680, ale też być transportowany do Giga Berlin (Niemcy) czy nawet do zakładów Panasonika, LG, CATL na Daleki Wschód.

O konieczności optymalizacji całego procesu produkcji baterii Elon Musk mówił już w trakcie Battery Day 2020. Sygnalizował wtedy, że przyspieszenie przechodzenia świata na auta elektryczne będzie wymagało wielu zmian w różnych dziedzinach. Wtedy, we wrześniu 2020 roku, największym przełomem wydawały się ogniwa 4680, zaraz może być to nowy, czystszy i szybszy proces pozyskiwania litu.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: jeśli dojdzie do wybudowania zakładów, powinny zacząć one funkcjonować w IV kwartale 2024 roku. Jeżeli Tesla inwestuje tak gigantyczne środki w produkcję litu, wydaje się mało prawdopodobne, żeby w tej dekadzie rozwinął się segment ogniw innych niż Li-ion.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version