Julien opublikował na Iksie fragment świadectwa homologacji e4* 2007/46*/1293*42 Tesli Model 3 RWD z baterią na ogniwach CATL powiększoną do ~66 (62,5) kWh, która ma 520 jednostek WLTP zasięgu zamiast – jak dotychczas – 513 jednostek WLTP. Okazuje się, że w opisie występuje wzmianka o baterii „LFPX”, co można rozwijać zarówno do ogniw litowo-żelazowo-fosforanowych domieszkowanych manganem (LMFP), jak też po prostu do ogniw LFP o zwiększonej pojemności (LFP-X), które CATL oznacza jako M3P.

Tesla Model 3 RWD (2025), czyli różnica między LMFP i LFP oraz CATL M3P

Z punktu widzenia typowego nabywcy różnica między Modelem 3 RWD (2024) i (2025) jest niewielka, użyteczna pojemność baterii rośnie o zaledwie kilka procent, zasięg zmienia się minimalnie, o 1,4 procent (513 -> 520 jednostek WLTP; auta nie ma jeszcze w konfiguratorze), więc Tesla musiała zastosować w samochodzie bufor większy niż zwykle. Osoby zainteresowane nowymi technologiami mogą jednak zaintrygować użyte ogniwa. Jeśli LFPX to „LMFP” – prawdopodobieństwo jest niewielkie, ale cień szansy istnieje – to Model 3 RWD (2025) będzie pierwszym w Europie samochodem z ogniwami LFP domieszkowanymi manganem. Dokładnie to samo dotyczy ogniw M3P.


Co daje mangan w ogniwach LFP / LMFP?

Mangan w ogniwach LFP powinien pozwolić na zwiększenie nominalnego napięcia, bo katoda jest w stanie przechować więcej jonów litu. U innych producentów rośnie ono z 3,2 do 3,7 V. A większe napięcie nominalne to wyższa pojemność baterii. Ogniwa LMFP obiecywały dojście w okolice 0,24 kWh/kg, czyli parametry ogniw Li-NCM sprzed kilku lat, przy jednoczesnej możliwości masowej produkcji i utrzymaniu kosztów na dotychczasowym poziomie. To powinno przełożyć się na wzrost ilości energii w akumulatorze nawet o kilkanaście procent. Tymczasem przy tej samej masie pakietu (476 -> 475 kg dla Modelu 3 RWD (2025)) zyskaliśmy zaledwie 4,2 procent pojemności.

Dzięki manganowi w ogniwach LFP samochody z bateriami LMFP powinny osiągać wyższe maksymalne moce rozładowania (czytaj: Tesla może zacząć sprzedawać pakiet Acceleration Boost). Równocześnie struktura przestrzenna katody staje się gęstsza, więc ładowanie powinno przebiegać ostrożniej, tj. wolniej, żeby nie dochodziło do platerowania litem. W efekcie postoje na ładowanie przy ogniwach LFPM mogą być nieco dłuższe niż postoje w przypadku klasycznych baterii LFP.

Nie da się zresztą wykluczyć, że CATL stosuje mangan w ogniwach LFP już od pewnego czasu i tylko tego nie ujawnia. Baterie oparte na prostopadłościennych ogniwach CATL w Teslach Model Y ładują się wolniej niż baterie strukturalne na ogniwach BYD, ale mają wyższą pojemność. I to mimo faktu, że prostopadłościany CATL mają więcej „zbędnego” materiału w postaci obudów, tymczasem obudowy ogniw BYD pełnią jednocześnie rolę kręgosłupa samochodu, co może pozwalać na odchudzenie samej obudowy baterii.

Tesla Model 3 RWD (2025) = ogniwa CATL M3P?

Podsumowując: nowa Tesla Model 3 RWD (2025) może mieć baterię zbudowaną nie w oparciu o ogniwa LMFP, lecz LFP oznaczane jako M3P. To udoskonalone ogniwa LFP, czymś domieszkowane, niekoniecznie manganem. Nawet jeśli mówimy o LMFP, to tego manganu jest tam niewiele, bo zmiana parametrów nie jest szczególne duża: gęstość wolumetryczna się nie zmienia (0,48 -> 0,48 kWh/l), gęstość grawimetryczna minimalnie rośnie (0,204 -> 0,212 kWh/kg):

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: