Japoński TDK pochwalił się nowymi „materiałami” nadającymi do produkcji ogniw ze stałym elektrolitem, czytaj: ulepszoną wersją stałego elektrolitu opartego na tlenkach. Ma on pozwalać na budowanie ogniw Li-ion o gęstości energii stukrotnie wyższej niż dotychczasowe standardowe ogniwa solid-state TDK, co zresztą fatalnie świadczy o wcześniejszym produkcie (0,01 kWh/l -> 1 kWh/l). Obiecywana gęstość energii jest o około 40 procent wyższa niż współczesnych nam ogniw Li-ion z ciekłymi elektrolitami.

Nieprzełomowe ogniwa solid-state TDK

Choć gęstość energii na poziomie 1 kWh/l brzmi obiecująco, producent studzi nasz zapał. Mówi o ogniwach, które mogą być zamiennikami do typowych ogniw pastylkowych stosowanych w małych urządzeniach: słuchawkach bezprzewodowych, czujnikach IoT, aparatach słuchowych, „nawet smartwatchach”. Zaletą produktu TDK jest możliwość wielokrotnego ładowania – norma w świecie urządzeń przenośnych. Nie ma mowy o większych urządzeniach (smartfonach), nie mówiąc o zastosowaniach transportowych. To zrozumiałe, jeśli przyjrzymy się wybranej technologii:

Nowe materiały to głównie stały elektrolit oparty na tlenkach. Nazwa „CeraCharge” podpowiada, że mamy do czynienia z ceramiką, surowcem niemetalicznym wypiekanym w wysokiej temperaturze. Tlenki charakteryzują się niezłą przepuszczalnością jonów, świetną stabilnością termiczną (odporność na wysokie temperatury) i wysoką wytrzymałością na napór litu, ich słabą stroną od zawsze była znikoma elastyczność, która uniemożliwiała kształtowanie ogniw w procesie produkcyjnym. Najwyraźniej z tym ostatnim problemem TDK sobie nie poradziło, skoro mówi o zasilaniu urządzeń w mikroskali.

Intrygująca jest wzmianka o anodzie zbudowanej ze stopu litu, przy stałych elektrolitach stosuje się raczej anody litowe (po prostu). TDK pracuje teraz nad stworzeniem obudowy i masową produkcją ogniw, chciałaby też zwiększyć ich pojemność przez użycie więcej niż jednej warstwy elektrod. Ten ostatni proces może doprowadzić do ogniw nieco większych, ale też albo pastylkowych, albo prostopadłościennych.

Nota od redakcji Elektrowozu: Bogdan Stech, „ekspert” SpidersWeb, który w CV prawdopodobnie wpisał sobie „biegłość w posługiwaniu się Google Translate” wykazuje się szaloną ekscytacją opowiadając o wynalazku TDK i „akumulatorach półprzewodnikowych” (zobacz TUTAJ). Efektem jest stek bzdur przedrukowany beznamiętnie przez MSN. Niestety, nie ma szczególnego przełomu, japońska firma udowadnia, że w najlepszym razie biegnie w peletonie.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: