Glencore, gigant przemysłu wydobywczego, i Li-Cycle, firma zajmująca się opracowywaniem mechanizmów odzysku litu z ogniw Li-ion, chcą wybudować we Włoszech zakład recyklingu baterii litowo-jonowych. Ma on się stać największym w Europie źródłem litu, niklu i kobaltu z odzysku. Każdego roku powinien przetwarzać od 50 do 70 tysięcy ton czarnej masy, surowca będącego efektem wstępnego mielenia ogniw Li-ion.
Włochy też chcą być potentatem w recyklingu
Centrum przetwarzania baterii ma powstać w Portovesme (Sardynia, Włochy), w starych zakładach metalurgicznych oraz produkujących ołów i cynk, a to za sprawą istniejącej na miejscu infrastruktury i wykształconej kadry pracowniczej. Fabryka skupi się na odzysku m.in. podstawowych metali, czyli litu, niklu i kobaltu. Obie firmy zakładają, że zakład stanie się największym producentem tych surowców w Europie (źródło).
Ostateczne studium wykonalności ma wystartować w ciągu 60 dni od komunikatu o chęci uruchomienia zakładu, powinno być gotowe w połowie 2024 roku. Start placówki powinien odbyć się między końcem 2026 a początkiem 2027 roku. Glencore zakłada, że dzięki recyklingowi będzie w stanie sprzedawać firmom zarówno surowce pochodzące z wydobycia, jak też odzyskane z kończących swój żywot produktów. Powinno to obniżyć emisyjność i skrócić czasy dostaw kluczowych pierwiastków.
Zakład w Portovesme ma przetwarzać od 50 do 70 tysięcy ton czarnej masy rocznie, co jest odpowiednikiem do 36 GWh ogniw Li-ion. Surowiec będzie dostarczany przez sieć Spoke należącą do Li-Cycle, sprzedawany z kolei przez sieć Glencore. „Czarna masa” to zmielone ze sobą wszystkie składniki ogniw, zarówno wchodzące w skład katody (nikiel, kobalt, mangan), jak też anody (np. grafit). Aktualnie najlepiej nam idzie recykling metali wchodzących w skład baterii (nikiel, kobalt, mangan, miedź), bo w procesie wykorzystywane są techniki stworzone podczas obrabiania rud. Bardzo słabo radzimy sobie z grafitem i elektrolitami.
Z badań firm Redwood Materials i Fortum wynika, że pierwiastki z recyklingu nie różnią się od tych pochodzących z procesu wydobycia. Umicore z kolei korzysta z recyklingu, ale w materiałach katodowych dla branży motoryzacyjnej wykorzystuje tylko surowce pochodzące spod ziemi.
Nota od redakcji Elektrowozu: prosimy o wybaczenie za ten tytuł. Irytuje nas ten bezsensownie powtarzany argument, że stare „baterie będą lądowały na wysypiskach”.
Gdyby ktoś miał stare, zużyte baterie i chciał je wyrzucić do lasu, to nasz Czytelnik jest gotowy wyznaczyć takie wysypisko na kawałku swojego terenu:
Nie przegap nowych treści, OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:Jakby się ktoś wstydził oddawać baterie, bo wiadomo, że to wstyd i się” psują już po 5-6 latach” to wygrodzę kawałek swojego lasu, żeby można było nocą po kryjomu wyrzucić.