Interesujące doniesienia południowokoreańskiego portalu The Elec. Samsung SDI rozwija ponoć z własnej woli ogniwa 4680 (46 mm średnicy, 80 mm wysokości) dla Tesli, ale eksperymentuje także z co najmniej jednym wariantem o wysokości z przedziału od 40 do 60 milimetrów. Na przykład dwukrotnie niższe ogniwa (4640) mogłyby być układane w dwóch warstwach, żeby zastąpić jedno ogniwo 4680.

Samsung SDI chce mieć ogniwa 46×0 i sprzedawać je Volvo, BMW, Stellantisowi

Nie jest znana dokładna wysokość ogniw nie-dla-Tesli ani nawet liczba ich wariantów. The Elec utrzymuje, że Samsung SDI chciałby je zaoferować swoim dotychczasowym klientom, BMW, Volvo czy Stellantisowi, żeby mieć odbiorców innych niż Tesla.

Ogniwa 4640 czy 4660 mogłyby być wykorzystywane do budowania baterii cieńszych niż te, które zastosuje firma Muska. Miałyby też pomóc Samsungowi SDI w ich produkcji, bo im wyższe jest ogniwo, tym szerszy jest pas ze zwiniętymi w środku elektrodami. A szeroki pas z elektrodami to kłopoty z jego wyrównaniem i możliwość pojawiania się drobnych zmarszczek, które w przyszłości byłyby potencjalnym punktem uszkodzenia ogniwa (źródło).

To nie koniec: wyższe ogniwo oznacza większe trudności z równomiernym rozprowadzeniem elektrolitu w jego wnętrzu, co może powodować wycieki i konieczność dodatkowego oczyszczania jego końców.

Ogniwa 4680 z widocznymi między nimi pasami prowadzącymi ciecz chłodzącą. Kroćce widoczne są na pierwszym planie

A dlaczego Samsung SDI nie chce eksperymentować z innymi średnicami? Główna odpowiedź brzmi chyba tak, że wytwarzanie ogniw o średnicy 46 milimetrów gwarantuje ich zbyt w Tesli, która nieustannie rośnie i sprzedaje coraz więcej aut. Z badań przeprowadzonych przez firmę Muska wynika również, że rozmiar 46xx gwarantuje bliski optymalnemu stosunek zasięgu auta do rozmiarów baterii (pomarańczowy wykres). Oraz solidną redukcję kosztów produkcji w stosunku do ogniw o średnicy 21 milimetrów (punkt początkowy linii czerwonej i pomarańczowej):

Zdjęcie otwierające: wyimaginowana struktura baterii Tesli Model Y z ogniwami 4680. Zdjęcie w treści zawiera wariant produkcyjny. Zwróć uwagę na różnicę w ułożeniu kroćców

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]