Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

QuantumScape rozpoczyna wytwarzanie próbek B ogniw solid-state. Następny krok: wersja produkcyjna (C) i duża skala

Zbliża się koniec roku, więc startupy od ogniw Li-ion intensyfikują działania, żeby móc się czymś pochwalić. QuantumScape rozwijające ogniwa ze stałym elektrolitem opartym na ceramice poinformowało, że rozpoczęło produkcję próbek B na niewielką skalę. „Wkrótce” mają one trafić do partnerów z branży motoryzacyjnej, w tym przede wszystkim do koncernu Volkswagena. Próbki B powinny mieć finalny kształt i parametry możliwie bliskie ostatecznym, żeby ogniwa dało się przetestować w prawdziwych systemach bateryjnych.

QuantumScape około dwa lata od masowej produkcji

Próbki B wykorzystują działającą technologię, bo tego udało się dowieść na etapie wcześniejszych próbek A. Pozwalają firmom motoryzacyjnym na zaprojektowanie infrastruktury, która otacza ogniwa, w tym modułów czy pojemnika akumulatora. Z kolei zapowiedź wytwarzania ogniw na niewielką skalę jest wstępem do automatyzacji i masowej produkcji – ta powinna nastąpić na etapie próbek C kandydujących do miana ostatecznych.

Jeśli QuantumScape jest na etapie próbek B, to znaczy, że format zaprezentowany na zdjęciu, jest finalny. Mamy zatem do czynienia z ogniwem prostopadłościenno-saszetkowym o grubości niecałych 5 mm, które w baterii będzie dodatkowo skompresowane w kanapkę [np. przez inne ogniwa] albo ściśnięte przez znajdujące się w pojemniku powietrze. Startup mówi o ciśnieniu wynoszącym „mniej niż 3,4 atmosfery” (ok. 3 400 hPa). Z wcześniejszych deklaracji wiemy, że liczba warstw aktywnych w ogniwie wynosi 16 lub 24. Dla porównania: w komercyjnych ogniwach warstw jest kilkadziesiąt, zwykle 50-100.

Więcej warstw w jednym ogniwie to wyższa gęstość energii na poziomie całego pakietu, ale też większe problemy z chłodzeniem wnętrza ogniw:

Gęstość energii zaprezentowanych powyżej ogniw jest niezła, na poziomie dobrych ogniw Li-ion z ciekłymi elektrolitami: 0,3 kWh/kg, 0,84 kWh/l. W stosunku do swych starszych braci ich zaletą jest możliwość ładowania z mocami przekraczającymi 4 C oraz powolna degradacja, którą startup chwalił się wcześniej. Wadą może być cena, której nie ujawniono – może być ona szczególnie problematyczna na tle ogniw L(M)FP wytwarzanych przez chińskie firmy, które już dziś chwalą się mocami 6 C, czyli ładowaniem w mniej niż 10 minut.

QuantumScape twierdzi, że wytworzyło pierwsze na świecie bezanodowe ogniwo Li-metal ze stałym elektrolitem, co może być prawdą, jeśli weźmiemy pod uwagę, że inne firmy od solid-state ostatecznie ujawniają, że stosują elektrolity zestalone tylko częściowo (patrz np. Factorial). Żeby jednak nie było za słodko, dodajmy, że startup jest co najmniej dwa lata od masowej produkcji i zaraz może stać się nieistotny, bo ogniwa LMFP już mają lepsze niektóre parametry.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 5]
Exit mobile version