Choć opisywaliśmy ciekawostki związane z Cybertruckiem, w pickupie jest jeszcze kilka elementów, które wymagają osobnego omówienia. Jednym z nich jest tryb Powershare, w ramach którego z baterii Cybertrucka można ładować inne samochody lub też zasilać gospodarstwo domowe (V2H). Szczególnie interesuje nas ta ostatnia opcja: działa ze specjalnymi wallboksami Tesli, nie wiadomo, czy jest rozwiązaniem zamkniętym (jak Superchargery przez długi czas), czy, jak NACS, wykorzystuje specyfikację protokołu CCS.

Aktualizacja 2023/12/04, godz. 10.52: zaktualizowaliśmy tekst, Powerwall nie jest wymagany, wystarczy bramka w cenie 1 800 dolarów.

Tesla Powershare, gotowe, choć nietanie rozwiązanie

Mechanizm dwukierunkowego przepływu energii istniał w Nissanach Leafach i Mitsubishi Outlanderach PHEV od lat, wymagał jednak drogiej stacjonarnej ładowarki, której ceny Nissan nigdy nie chciał zdradzić. Według informacji naszego Czytelnika ze Zjednoczonego Królestwa, który ma zestaw V2G w domu, w 2020 roku była to równowartość niecałych 30 tysięcy złotych.

Volkswagen zapowiedział swego czasu, że jego samochody też będą obsługiwały V2G. Jednak mniej więcej rok temu usłyszeliśmy, że do skorzystania z technologii wymagany będzie zakup specjalnej ładowarki DC oraz magazynu energii, co miało windować cenę rozwiązania do równowartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Takie urządzenie wykorzystujące port CCS nie pojawiło się w ofercie do dziś.

I nagle Tesla ujawniła, że Cybertruck będzie mógł oddawać energię z mocą dochodzącą do 11,5 albo 9,6 kW. Może ona zostać wykorzystana zarówno do zasilania innych urządzeń (maksymalnie 9,6 kW z wszystkich gniazdek), jak też, w połączeniu z odpowiednim wallboksem Tesli, do zasilania gospodarstwa domowego (V2H, do 11,5 kW; źródło). Żeby z niej skorzystać, oprócz naściennej stacji ładowania (Universal Wall Connector 3) potrzebna jest albo bramka (Gateway), albo cały domowy magazyn energii (Powerwall), który sam w sobie nie jest tani – kosztuje równowartość kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Cybertruck wykorzystuje port ładowania NACS, którego protokoły komunikacji oparto na CCS. Może się zatem okazać, że tandem Universal Wall Connector (naścienna stacja ładowania) i Powerwall (domowy magazyn energii) mogą w przyszłości zyskać kompatybilność nie tylko z Teslami, lecz również z innymi samochodami wykorzystującymi NACS (w Ameryce Północnej), czy wręcz CCS (w Europie). A to z kolei oznaczałoby opcję bezproblemowego wykorzystania baterii elektryka do zasilania domu – co na razie przedstawiane jest nam jako rozwiązanie szalenie skomplikowane i wymagające współpracy urządzeń wielu dostawców.

Opcja oddawania energii z baterii, V2H, działa na razie tylko z Cybertruckiem, więc europejscy producenci jeszcze mają szansę na przegonienie konkurenta na Starym Kontynencie.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]