Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) opracowali ogniwo z elektrodami wykonanymi z glinu i siarki oraz elektrolitem opartym na niepalnych solach glinu stosowanych powszechnie w antyperspirantach. Ze względu na wykorzystanie dwóch łatwo dostępnych i tanich pierwiastków mają one szansę w przyszłości stać się podstawą systemu magazynowania energii, choć ich twórca nie wyklucza także zastosowań w segmencie motoryzacyjnym.

Glin i siarka jako elektrody, hydroksychlorki glinu jako elektrolit

Sole glinu mają temperaturę topnienia bliską temperaturze wrzenia wody. Ich przepuszczalność dla jonów wybitnie zależy od temperatury, przy 110 stopniach Celsjusza ładowanie ogniw może przebiegać 25 razy szybciej niż przy 25 stopniach Celsjusza. Ma to dość doniosłe konsekwencje, część energii musi zostać wykorzystana do podgrzania ogniwa, jeśli konieczne jest szybkie oddawanie i przyjmowanie mocy.

Składniki wchodzące w skład ogniw. Od lewej: glin, siarka, zapewne w jakimś roztworze, sole glinu (c) MIT

Twórcy podkreślają, że nie jest potrzebne żadne zewnętrzne źródło ciepła, wystarczy wzrost temperatury związany z procesem ładowania lub rozładowywania. Do utrzymania właściwych warunków wystarczy gromadzenie energii w ciągu dnia, na przykład z fotowoltaiki, a następnie rozładowywanie ogniw w nocy. Tak zbudowane baterie mają się idealnie nadawać do pełnienia roli domowych magazynów energii o pojemności dziesiątek kilowatogodzin. Przy wyższym zapotrzebowaniu lepsze mogą okazać się inne technologie.

Szef zespołu badawczego utrzymuje, że elektrolit doskonale radzi sobie z usuwaniem dendrytów wzrastających na elektrodach. W trakcie eksperymentów nigdy nie doszło do uszkodzenia ogniwa z ich powodu mimo bardzo wysokich mocy ładowania przekraczających 60 C, 60 x pojemność baterii (!). Najciekawsze jest to, że w pierwszym kroku nie szukano soli radzących sobie z dendrytami, lecz próbowano znaleźć związek o jak najniższej temperaturze topnienia (źródło).

Dalszym rozwojem produktu ma się zająć startup Avanti założony przez szefa zespołu, Donalda Sadowaya.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: