Northvolt zgłosił w Stanach Zjednoczonych potrzebę ochrony przed wierzycielami w ramach próby reorganizacji firmy (bankructwo Chapter 11). Równolegle w Polsce i Szwecji ogłosił zamknięcie biznesu polegającego na projektowaniu i montażu magazynów baterii. Polskie zakłady przestają działać i będą na sprzedaż. W kraju zostanie nam już tylko centrum usługowe Northvolta, które obsługuje spółki w zakresie m.in. IT, zasobów ludzkich czy księgowości. Na razie.
Northvolt ma pieniądze na tydzień działalności
Zgodnie z doniesieniami Reutersa, Northvolt ma obecnie około 30 milionów dolarów w gotówce (równowartość 124 milionów złotych), co powinno wystarczyć firmie na tydzień funkcjonowania. Całkowity dług przedsiębiorstwa to 5,8 miliarda dolarów (24 miliardy złotych) oraz 100 milionów dolarów (413 milionów złotych) z nowej puli finansowania, które to pieniądze mają zostać przeznaczone na przeprowadzenie procesu bankructwa-restrukturyzacji w ramach Chapter 11. Reorganizacja ma się zakończyć w pierwszym kwartale 2025 roku (źródło).
Żeby kontynuować działalność z dotychczasowym rozmachem, firma musiałaby prawdopodobnie zebrać wspomniane miliardy dolarów, by spłacić część długów, rozpocząć masową produkcję ogniw i zacząć powoli generować przychody. Niestety, nie będzie łatwo, skoro nieoficjalnie mówi się, że w 2023 roku wytworzyła zaledwie 80 MWh ogniw zamiast planowanych 16 GWh (0,5 proc.). Szacunkowo: jest to wydajność zbliżona do prototypowej linii produkcyjnej ogniw solid-state, którą właśnie pochwaliła się Honda, a przecież Northvolt miał być europejskim klejnotem koronnym w segmencie baterii Li-ion!
Rezygnacja z produkcji magazynów energii w ramach Northvolt Systems oznacza brak miejsca pracy dla wszystkich 281 osób z fabryk w Gdańsku, krążące widmo upadłości to brak perspektyw na poprawę sytuacji. Sam prezes Northvolt Poland, Robert Chryc-Gawrychowski, przyznał, że nie udało się znaleźć inwestora zainteresowanego zakładem przy ul. Andruszkiewicza w Gdańsku (źródło). Stopniowe zwijanie się firmy nie wróży dobrze również kilkudziesięciu osobom w Centrum Skalowania Biznesu, bo zaraz nie będą one miały czego obsługiwać.