Chińskie Nio oferowało swe samochody w dwóch wariantach: z 1/ baterią nabywaną na własność lub też z 2/ baterią w abonamencie. Opcja nr 2 obniżała cenę auta, pozwalała na korzystanie ze stacji wymian akumulatorów (pierwsze 1-4 wymiany zwykle były za darmo), jednak zmuszała do ponoszenia dodatkowych comiesięcznych kosztów leasingu pakietu. W ostatnim tygodniu firma rozpoczęła poszukiwanie nabywców Nio ET5 Touring (kombi) w Europie, w Państwie Środka z kolei zakończyła program darmowych wymian baterii. Ten trend może przypłynąć też na Stary Kontynent.
Koniec darmowych wymian baterii w Nio
Od pewnego czasu Nio boryka się się z problemami finansowymi, dlatego od kilku miesięcy akcjonariusze firmy zachęcali jej prezesa do przejrzenia wydatków. Tym bardziej, że w Chinach ma miejsce wojna cenowa zapoczątkowana przez Teslę. Nio reagowało cięciami cen, teraz ponownie je obniżyło, ale zakończyło program darmowych wymian baterii.
Dotychczas każdy nabywca samochodu Nio z baterią w abonamencie mógł cztery razy w miesiącu wymienić rozładowany akumulator na pełny i nie ponosił z tego tytułu żadnych opłat. Innymi słowy: dostawał w prezencie (abonamencie) darmowe ładowanie. Od minionego tygodnia każdy nowy nabywca Nio zapłaci za wymianę już od pierwszej operacji. Ale za to może kupić samochód taniej o 30 000 yuanów, równowartość 17 000 złotych (źródło). Trend może przypłynąć też do Europy.
Nio ET5 Touring
A skoro już o Starym Kontynencie mowa: elektryczne kombi, Nio ET5 Touring, oficjalnie trafił do lokalnej oferty, choć nadal jest u nas produktem bezcennym. Samochód jest pojazdem segmentu D (4,79 m długości, 2,89 m rozstawu osi; źródło), byłby bezpośrednią konkurencją Modelu 3, gdyby Tesla 3 była dostępna jako kombi. Oferowany jest z bateriami 75 lub 100 kWh, przystosowano go też do użycia pakietu 150 kWh w przyszłości. Z dziesięcioma lakierami i sześcioma kolorami wnętrza Nio ET5 Touring nie może być tani.
Choć dostawy modelu w Norwegii mają wystartować jeszcze w tym roku, na razie znamy tylko ceny w yuanach. Najtańszy wariant z baterią w abonamencie ma się zaczynać od 228 000 yuanów (równowartość 129 000 złotych) plus 980 (554) albo 1 680 yuanów (950 zł) miesięcznie za akumulator (75/100 kWh). Wersja z baterią 100 kWh ma kosztować 356 000 yuanów, równowartość 201 200 złotych. W Europie do bazowych kwot dla rynku chińskiego należy dodać koszty homologacji, transportu, ceł, podatków i marż salonów, które zwykle windują ostateczną cenę samochodu o około 60-80 procent.
