Mniej więcej miesiąc temu Factorial Energy, startup rozwijający ogniwa ze stałym elektrolitem, pochwalił się, że pozyskał finansowanie od koncernu Hyundai Motor Group (marki Hyundai, Kia, Genesis). Teraz okazuje się, że udziały w przedsiębiorstwie kupiły też Stellantis i Mercedes.
Stellantis i Mercedes pilnują rynku ogniw ze stałym elektrolitem
Obydwie wspomniane firmy nie dość, że postanowiły wesprzeć Factorial Energy zastrzykiem gotówki, to w dodatku zaproponowały partnerstwo podczas prac nad ogniwami. Kwoty nie są znane, dyrektor operacyjny Mercedesa, Markus Schaefer, ujawnił jedynie, że chodzi o „duże, dwucyfrowe wartości wyrażone w milionach”.
Dodajmy, że mówimy o „Mercedesie” jako o tej części Daimlera, która po podziale koncernu przejmie auta osobowe i vany. Drugi fragment dzisiejszego Daimlera, Daimler Truck AG, nie pojawia się w komunikacji.
Pierwsza pilotażowa seria samochodów Mercedesa z ogniwami solid-state miałaby się pojawić na rynku w roku 2026. BMW pierwsze prototypy chce pokazać w przyszłym roku, QuantumScape obiecuje ogniwa nadające się do testowania w bateriach samochodów na rok 2023. Praktycznie nikt nie zapowiada komercjalizacji przed połową dekady.
Factorial Energy może się obecnie pochwalić prototypowym ogniwem ze stałym elektrolitem o pojemności 40 Ah. Solid Power (BMW) obiecuje 100 Ah w roku 2022, QuantumScape zaprezentowało wyniki badań nad ogniwami 10-warstwowymi o nieznanej pojemności [strzelamy: około 15-20 Ah?] Z wymienionych firm jedynie ta ostatnia ujawnia wszystkie warunki, w jakich testowane są nowe ogniwa (temperatora 25 stopni, ciśnienie 345 kPa).
Współpraca na linii Mercedes – Stellantis nie jest czymś nieoczekiwanym. Pod koniec września 2021 roku Mercedes dołączył do joint-venture ACC, w ramach którego niemiecka firma wraz z koncernami Stellantis i Total Energies planuje do 2030 roku wybudować fabryki ogniw Li-ion o mocy wytwórczej wynoszącej 120 GWh.
Prototypowe ogniwo ze stałym elektrolitem (c) Factorial Energy