Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Mam fotowoltaikę i V2G. Mój Leaf czasem oddaje energię, wszystko zarabia tyle, że spłaca rachunki za prąd i gaz [Czytelnik]

Pan Tomek pochwalił się nam, że mieszka w Zjednoczonym Królestwie, ma na dachu panele fotowoltaiczne, a jego dostawca energii zainstalował mu sprzęt do obsługi V2G (Vehicle-to-Grid). Jego samochód elektryczny (Nissan Leaf) może być ładowany z sieci, ale może też oddawać do niej energię, gdy zachodzi taka potrzeba. Latem fotowoltaika i bateria auta zarabiają dla niego około 560 złotych miesięcznie, zimą – 320 złotych miesięcznie

Poniższy tekst stanowi zredagowaną i zatwierdzoną przez naszego Czytelnika opowieść o V2G. W ramach podziękowania referral Pana Tomasza -> https://ts.la/tomasz17352

V2G w darmowym programie testowym

Brzmi to jak opowieść o żelaznym wilku: dostawca energii, Ovo Energy, zainstalował mu cały sprzęt za darmo, ponieważ trwa właśnie dwuletni program testowy systemów V2G. Instalacja fotowoltaiczna i Nissan Leaf naszego Czytelnika oddają (sprzedają!) energię do sieci, samochód ładuje się, gdy energii jest nadmiar (i jest tańsza), a oddaje ją, gdy rośnie zapotrzebowanie.

Dostawca energii mówi bez ogródek: odpowiednio zarządzając porami rozładowywania i ładowania samochodu można efektywnie ładować akumulatory za darmo.

Oczywiście cykle pracy nie są darmowe i wpływają na stopniową degradację ogniw. Jednak umiejętnie zarządzając przedziałem, w którym oscyluje auto (np. 30-70 procent), możemy znacząco spowolnić ich zużycie. Nasz Czytelnik po roku testów – auto obsługujące V2G ma od 3 września 2020 – nie zauważył szczególnej degradacji baterii. Gdy kupił Leafa, miał do dyspozycji 26 kWh, podczas niedawnego ładowania osiągnął niemal ten poziom.

Drugi Nissan Leaf I naszego Czytelnika. Ma go od 3 września 2020 roku, ten obsługuje V2G. Wcześniejszy, niebieski, nie potrafił oddawać energii do sieci

Oprogramowanie systemu pozwala mu na regulowanie wykorzystywanego przedziału od 25 do 90 procent. Da się nawet ładować auto pod korek, do 100 procent, ale tutaj już trzeba świadomie aktywować tryb Boost. Pan Tomasz stosował domyślny przedział 30-90, a później przesunął górną granicę na 95 procent, bo i tak uzupełniał energię do pełna przed wyjazdem z domu.

Jak działa V2G

Instalacja fotowoltaiczna Pana Tomasza produkuje energię na potrzeby gospodarstwa domowego. Co nie zostaje zużyte, trafia do sieci. Dokładnie tak samo jest z samochodem, kiedy ładowarka zdecyduje się pobierać energię z baterii Leafa: część zużywana jest na potrzeby gospodarstwa domowego, reszta idzie do sieci.

W sierpniu 2021 roku statystyki naszego Czytelnika były następujące:

Samochód jest w tym czasie normalnie eksploatowany, Pan Tomasz dojeżdża do pracy, ma 22,5 kilometra w jedną stronę. W ciągu roku przejechał autem 11 265 kilometrów, między innymi w celu przeprowadzenia kilku spotkań 😉

Pan Tomasz z Robertem Llewellynem z Fully Charged

Koszty

Zestaw, który zainstalowano u naszego Czytelnika, pojawił się swego czasu w programie Now You Know. Instalator Pana Tomasza podał kwotę 5 tysięcy funtów, co daje równowartość około 27 tysięcy złotych. Na stronie Ovo Energy mówi się, że inteligentna ładowarka kosztuje 5 500 funtów, równowartość 29,3 tysiąca. On otrzymał sprzęt za darmo, ponieważ uczestniczył w programie testowym – i teraz dowiedział się, że ładowarka należy już do niego.

To nie było tak, jak w folderach reklamowych Nissana, że kabel podłącza się do samochodu i wszystko startuje z miejsca. Nowszy Leaf II z baterią 37 (40) kWh, wypożyczony testowo z salonu, współpracował poprawnie. Leaf I 267 (30) kWh naszego Czytelnika nie chciał, konieczna była aktualizacja oprogramowania, której podjął się dostawca energii. Najstarszy, niebieski Leaf I 21 (24) kWh działał z ładowarką, ale bez eksportu energii do sieci.

Nissan Leaf I generacji z baterią 21 (24) kWh w ogóle nie chciał działać z V2G. Po aktualizacji oprogramowania można go było ładować na sprzęcie dostarczonym przez Ovo, ale nadal nie obsługiwał V2G. Pan Tomasz wymienił go w 2020 roku na nowszy model z baterią 27 (30) kWh

Uciążliwości i korzyści

Jak mówi, korzystanie z systemu V2G nie wiąże się z żadną uciążliwością. Trzeba tylko pamiętać o podłączeniu samochodu (port Chademo) oraz ustawieniu godzin, gdy planujemy wyruszać do pracy lub podróżować w nietypowych godzinach.

Istotne są natomiast przychody: instalacja fotowoltaiczna Pana Tomasza oraz bateria samochodu sprawiają, że w miesiącach letnich zarabia równowartość około 560 złotych miesięcznie, w miesiącach zimowych – około 320 złotych miesięcznie. Te kwoty wystarczają na pokrycie rachunków za prąd i gaz. Ale są one, jak podkreśla, charakterystyczne dla niego, jego instalacji i obowiązującego go kontraktu.

Jego dostawca energii zagwarantował mu, że choć eksperyment dobiega końca, system będzie działał jak dotychczas do 2023 roku. Jego funkcjonowanie może zostać przedłużone, ale nie musi – to się dopiero okaże.

A oto wszystkie kwoty w rozbiciu na poszczególne miesiące:

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: oprócz tematu V2G warto zwrócić uwagę na czas podłączenia samochodu do ładowarki. Ludziom wydaje się, że ciągle jeżdżą i ciągle potrzebują auta, więc ładowanie elektryka będzie ich ograniczać, tymczasem ze statystyk Pana Tomasza wynika, że np. w sierpniu samochód ponad 80 procent czasu spędził na kablu. Stojąc. 

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 7 głosów Średnia: 3.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version