Południowokoreański portal ET News donosi, że LG Energy Solution zwiększy produkcję ogniw 2170 w Nanjing (Chiny), by wystarczyło ich do wytwarzanego w Chinach Modelu 3 oraz Modelu Y, który wejdzie do produkcji w pierwszej połowie 2021 roku. Firma została ponoć wybrana jako [jedyny?] dostawca ogniw do elektrycznego crossovera Tesli.
Panasonic bez dostępu do Chin, przed LG Chem świetlana przyszłość
W listopadzie 2020 roku wyszło na jaw, że chińska fabryka Tesli w Szanghaju planuje w 2021 roku przeskoczyć zakłady w Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone). Miałaby osiągnąć poziom 550 tysięcy samochodów wytwarzanych rocznie, podczas gdy zakłady amerykańskie dążą do 500 tysięcy aut rocznie. Spekulowaliśmy wtedy, że taki wzrost przełoży się na rozwój chińskiego CATL i południowokoreańskiego LG Chem (obecnie: LG Energy Solution), które to firmy są wyłącznymi dostawcami ogniw do samochodów wytwarzanych w Państwie Środka.
Nasze prognozy zaczynają się ziszczać. LG Chem już dostarcza ogniwa do Tesli Model 3 Long Range i Performance, a w przyszłym roku ma je produkować również na potrzeby Tesli Model Y. Są to ogniwa 21700 z katodami niklowo-manganowo-kobaltowymi ([Li-]NCM), podczas gdy w Stanach Zjednoczonych stosowane są ogniwa [Li-]NCA Panasonica. ET News twierdzi, że LG Energy Solution osiągnęło w nich gęstość energii wynoszącą 0,2571 kWh/kg (źródło).
Aby sprostać wyzwaniu, południowokoreańska firma planuje zainwestować 500 milionów dolarów (równowartość 1,85 miliarda złotych) w rozbudowę linii produkcyjnej w Nanjing, by zwiększyć jej moce przerobowe do 8 GWh ogniw rocznie. Same tylko chińskie zakłady powinny więc dostarczać ogniw na potrzeby około 100 tysięcy Tesli Model 3/Y LR lub Performance. Do pozostałych trzeba je będzie dowieźć z Korei Południowej lub też zastosować w nich produkty CATL.
Jeśli chińska fabryka Tesli faktycznie osiągnie poziom produkcji wynoszący 550 tysięcy samochodów rocznie, wytwarzane w Państwie Środka auta będą potrzebowały łącznie około 40 GWh ogniw. Dla porównania: Panasonic rozbudowuje obecnie amerykańskie linie produkcyjne, by dojść do poziomu trzydziestu kilku GWh ogniw rocznie. Chiński tort będzie zatem większy, a jego pokaźny kawałek będzie należał do LG Energy Solution.
Zdjęcie otwierające: ilustracyjne, linia produkcyjna ogniw w Gigafactory w Nevadzie (c) Panasonic / Tesla
