Według informacji uzyskanych przez Reutersa, LG Chem nie ustaje w inwestycjach w kolejne fabryki ogniw litowo-jonowych. W Ameryce producent ma już swoje zakłady w Michigan, ale chce zbudować następne w Kentucky lub Tennessee.
Kolejne miliardy dolarów na kolejną fabrykę baterii na świecie
Reuters twierdzi, że południowokoreański koncern planuje wydać w Stanach Zjednoczonych 2 biliony wonów, czyli równowartość około 6,4 miliarda złotych / 1,5 miliarda euro. Fabryka miałaby rozpocząć produkcję ogniw litowo-jonowych w 2022 roku.
Wśród potencjalnych odbiorców ogniw LG Chem produkowanych w Ameryce wymienia się dziś Volvo, Fiat Chrysler Automobiles, Volkswagena, General Motors i Hyundaia. Konkurencyjne SK Innovation również buduje w Stanach Zjednoczonych fabrykę baterii – mają one trafiać do grupy Hyundai-Kia oraz Mercedesa.
LG Chem nie potwierdza doniesień, chociaż przyznaje, że szuka sposobów na zaspokojenie światowego zapotrzebowania na ogniwa litowo-jonowe. Po sugerowanej przez Reutersa skali wydatków łatwo ocenić, że fabryka w Stanach Zjednoczonych miałaby wytwarzać kilkanaście GWh ogniw na starcie, by docelowo osiągnąć poziom kilkudziesięciu GWh. Dla porównania: fabryka LG Chem pod Wrocławiem ma docelowo produkować 70 GWh ogniw rocznie:
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: tak gigantyczne inwestycje w fabryki ogniw litowo-jonowych na świecie sugerują, że technologia ma się dobrze i czeka ją świetlana przyszłość przez co najmniej 15-20 lat. Coraz lepsze ogniwa oznaczają nie tylko popularyzację samochodów elektrycznych, ale też telefony wytrzymujące tygodnie na ładowaniu czy szerszą dostępność domowych magazynów energii.