Tesla i LG Energy Solution (dawniej: LG Chem) współpracują obecnie wyłącznie na rynku chińskim. Jednak według Reutersa LG liczy na kooperację z Teslą poza Państwem Środka, chce wręcz wytwarzać dla Muska ogniwa 4680 w Stanach Zjednoczonych albo Europie. W tym drugim przypadku mowa jest rzekomo o zupełnie nowych zakładach w Hiszpanii.
W przyszłości Tesle „Made in Germany” z ogniwami „Made in Spain”?
Ogniwa 4680 to nowe ogniwa Tesli o średnicy 4,6 centymetra i wysokości 8 centymetrów. Dzięki wzmocnionym obudowom mogą one pełnić rolę szkieletu akumulatora i stabilizatora całego samonośnego nadwozia samochodu. Zgodnie z nieoficjalnymi przeciekami, LG zdołało wytworzyć prototypowe ogniwa 4680, ale wyzwaniem było przeskalowanie produkcji. Temu ostatniemu trudno się dziwić, południowokoreańska firma specjalizowała się dotychczas w ogniwach prostopadłościennych (ang. prismatic) i w saszetkach (ang. pouch).
Reuters dowiedział się, że LG zamierza wystartować z wytwarzaniem ogniw 4680 do 2023 roku. W fabryce w Stanach Zjednoczonych ma powstać osobna linia produkująca ogniwa na potrzeby Giga Berlin (Niemcy), a więc przede wszystkim Tesli Model Y. Firma planuje inwestycje mimo faktu, że poza Państwem Środka nie ma na razie żadnych zamówień od Muska – ryzyko może się bowiem opłacić, a zwrot byłby wykładniczy.
Rozbudowa zakładów w Stanach Zjednoczonych to tylko jedna z branych pod uwagę opcji. Inną ma być zupełnie nowa fabryka ogniw LG na Starym Kontynencie. Źródło Reutersa twierdzi, że mogłąby ona powstać w Hiszpanii. Tesla z kolei deklarowała dotąd, że chce sama wytwarzać ogniwa 4680 na swoje potrzeby, dlatego w Giga Berlin uruchomi w tym celu osobny dział. W tej chwili pilotażowe linie produkcyjne nowych ogniw znajdują się w hali przy Kato Road, niedaleko fabryki Tesli w Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone).
