Kobalt jest jednym z kluczowych pierwiastków stabilizujących pracę baterii litowo-jonowych, których katody oparte są na niklu (Li-NCx). Kongo, największy producent kobaltu na świecie, ogłosiło właśnie, że wstrzymuje eksport tego surowca na cztery miesiące ze względu na „złe otoczenie rynkowe”, zbyt niskie ceny. Producenci baterii Li-ion zostali tą informacją zaskoczeni.

Mniej kobaltu na rynku to… jeszcze mniej kobaltu na rynku?

Kongo wydobywa około 3/4 (~77 proc.) światowego kobaltu, w 2024 roku cały globalny rynek oszacowano na 300 000 ton (źródło). Jeśli przyjmiemy, że w skład jednej baterii Li-ion wchodzi 10 kilogramów kobaltu, łatwo obliczymy, że taka produkcja wystarczy do wytworzenia 30 milionów samochodów. Tymczasem w minionym roku sprzedało się na świecie w sumie kilkanaście milionów aut elektrycznych oraz hybryd plug-in, w tym całkiem spory odsetek takich, w których zastosowano baterie litowe bez kobaltu (LFP). Nic zatem dziwnego, że – nie licząc piku w okresie pandemii i tuż po niej (2021-2023) – ceny kobaltu na rynkach spadają. Jest go za dużo:

Kongo wstrzymuje eksport na cztery miesiące, producenci będą musieli składować surowiec lokalnie. Licencje na wywóz kobaltu mają zostać zweryfikowane za trzy miesiące, pod koniec maja lub na początku czerwca 2025 roku. Do wakacji firmy produkujące baterie Li-ion muszą korzystać z zapasów lub zakontraktować większe dostawy z Indonezji, drugiego światowego producenta tego pierwiastka (ok. 1/10 rynku w 2024 roku). Wzrost cen samochodów elektrycznych i magazynów energii jest możliwy, choć nie wydaje się oczywisty.

Nieoczekiwanym skutkiem zablokowanego eksportu kobaltu może być też wzrost cen paliw (kobalt stosowany jest podczas produkcji benzyny) oraz jeszcze szybsza akceptacja dla ogniw litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP), w których kobaltu nie ma. Producenci ogniw Li-ion od dawna wiedzieli, że Kongo nie jest zbyt stabilnym partnerem handlowym, dlatego dążyli do marginalizacji pierwiastka w nowoczesnych bateriach. W ostatnich latach zawartość kobaltu w akumulatorach spadała mimo wzrostu ich pojemności – w najnowocześniejszych ogniwach Li-NCx stanowi on 10 i mniej procent zawartości katody (NCM811 = 10 proc., NCMA 89 = 5 proc. itd.).

Kopalnia kobaltu w Kongo (c) DW / YouTube

Nota od redakcji Elektrowozu: kobalt wydobywany jest przy okazji innych metali, w tym miedzi czy niklu. Niektórzy eksporterzy już w 2023 roku (patrz: wykres) twierdzili, że opłaca się go wydobywać tylko dlatego, że przychodzi wraz z innymi surowcami.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: