Powszechnie uważa się, że „zużyte” baterie z samochodów elektrycznych wymontowuje się i wywozi gdzieś na Daleki Wschód, żeby zasypać nimi (=śmieciami) jakichś nieszczęśników. Mało kto zdaje sobie sprawę, że te „zużyte” baterie wcale nie są zużyte i są zbyt cenne, by trafiały na wysypisko.
Co się dzieje ze zużytymi akumulatorami Li-ion z samochodów elektrycznych
Dla wielu osób „zużyte” baterie to baterie, które nie są już w stanie zasilić telefonu, zabawki czy lampki. Odpad. Tymczasem w samochodach elektrycznych za baterie „zużyte” uznaje się takie, które są w stanie naładować się do około 70 procent pierwotnej, fabrycznej pojemności. Z punktu widzenia motoryzacji ich przydatność mocno spada, osiągi samochodu są gorsze, zmniejsza się zasięg.
> Pojemność baterii całkowita a użyteczna – o co w tym chodzi? [ODPOWIADAMY]
Jednak takie baterie, które z punktu widzenia samochodu są „zużyte”, mogą zostać wykorzystane jako magazyny energii, by przeżyć kolejne kilkadziesiąt lat. Na coś podobnego zdecydowało się już BMW, które wykorzystuje turbiny wiatrowe do generowania energii zasilającej fabrykę BMW i3. Między turbinami wiatrowymi a fabryką jest pośrednik – właśnie magazyn energii zbudowany z baterii BMW i3.
Przyjmuje on energię wtedy, kiedy jest jej nadmiar, i oddaje, gdy jest potrzebna:
Podobną ścieżką chce iść Mitsubishi w fabryce w Okazaki. Na dachu zamontowane zostaną panele fotowoltaiczne, z których energia popłynie do magazynu energii o pojemności 1 MWh. Magazyn powstanie na bazie „zużytych” akumulatorów Mitsubishi Outlandera PHEV.
Jego głównym zadaniem będzie zabezpieczenie fabryki na wypadek wyjątkowo dużego zapotrzebowania na moc. Oprócz tego zasili on instalacje w sytuacjach awaryjnych, na przykład całkowitego odcięcia prądu. Mitsubishi szacuje, że skorzystanie z całego układu pozwoli na ograniczenie emisji dwutlenku węgla o około 1 600 ton rocznie.
Podsumowując: zużyte baterie Li-ion z elektryków to bardzo cenny zasób, nawet jeśli pogorszyły się ich parametry pracy. Ich wyrzucanie to jak wyrzucanie telefonu, bo „obudowa jest brzydka i porysowana”.
Zdjęcie otwierające: linia montażowa Outlandera w fabryce Okazaki (c) Mitsubishi