Mercedes ogłosił w Stanach Zjednoczonych akcję serwisową obejmującą około 7 400 Mercedesów EQB z roczników modelowych od 2022 do 2025 (MY22-25). Prosi właścicieli o ładowanie do maksymalnie 80 procent dopóki nie pojawi się aktualizacja oprogramowania. Uzupełnienie energii powyżej wspomnianego limitu oznacza ryzyko (samo)zapłonu, chociaż w Stanach producent „nie jest świadomy żadnych pożarów” z tego powodu. Problem usunięto w autach produkowanych od 24 stycznia 2024 roku.
Mercedes EQB kolejnym niemieckim elektrykiem z sugestią ładowania do 80 procent
Było już Audi e-tron, były egzemplarze Audi Q4 e-tron naszych Czytelników, teraz Mercedes EQB. Ryzyko pożaru zaobserwowano ponoć „na innych rynkach”, jednak nie jest jasne, o jakie kraje chodzi (Korea Południowa?). W bateriach Mercedesów EQB sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych stosowano ogniwa chińskiego Farasis Energy, które przysporzyły firmie bólu głowy już przy EQS-ie.
Zgodnie z informacją na stronach amerykańskiej Krajowej Rady ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA), problem dotyczy „ogniw z wczesnej serii” (źródło). Mają być one podatne na wewnętrzne zwarcia, gdy dojdzie do tętnień prądów w obwodach wywołanych przez ładowarkę lub fizycznego uszkodzenia akumulatora (!). W trakcie jazdy samochód może wyświetlić ostrzeżenie dotyczące awarii baterii, podczas postoju, po zaparkowaniu i wyłączeniu auta nie pojawią się żadne komunikaty o błędach.
Problem mają Mercedesy EQB 250, EQB 300 4Matic i EQB 350 4Matic. Akcja serwisowa będzie polegała na instalacji nowej wersji oprogramowania w systemie BMS, prawdopodobnie w celu monitorowania parametrów ogniw pod kątem wystąpienia nieprawidłowości. Do tego czasu producent zaleca uzupełnianie energii do maksymalnie 80 procent, co mocno ogranicza użyteczność samochodu, bo do dyspozycji właściciela zostaje tylko 53,2 kWh przy rozładowaniu pakietu do zera. W akcji przywoławczej nie pojawił się Mercedes EQB 250+.
Nota od redakcji Elektrowozu: swoją drogą, potwierdzają się zastrzeżenia EV Clinic, że blokada parkingowa w silnikach ZF montowanych w Mercedesach EQB jest zbyt słaba. Może puścić a samochód może się odtoczyć, jeśli nie będzie zahamowany w inny sposób (źródło).
Nota 2: płynnie przechodzimy od „unikaj silnika X” w świecie spalinowym do „unikaj ogniw Farasis” w świecie aut elektrycznych 🙂