Honda ogłosiła podpisanie umowy z amerykańską firmą SES, która zajmuje się rozwojem nowych technologii produkcji ogniw litowo-jonowych. Hyundai z kolei zapowiedział, że planuje wykorzystanie komputerów kwantowych, by zbadać chemię ogniw Li-ion i ją udoskonalić oraz obniżyć jej cenę. Obydwie zapowiedzi brzmią dość kosmicznie, choć z różnych powodów.

Honda i Hyundai mocno zaangażowane w nowe technologie produkcji ogniw Li-ion

Zapowiedź Hondy jest o tyle intrygująca, że japoński producent z dużym dystansem podchodzi do najnowocześniejszych zespołów napędowych. Owszem, kilka lat temu wprowadził na rynek model Clarity z elektrycznym, hybrydowym i wodorowym napędem, ale był to raczej pojazd z kategorii proof-of-concept niż samochód uniwersalny. Na przykład wersja elektryczna miała zaledwie 143 kilometry zasięgu według EPA. W przypadku Hondy E również postawiono na model do zastosowań miejskich, choć już o nieco większym zasięgu.

Baterie litowo-metalowe to obiecujący kierunek rozwoju baterii litowo-jonowych. Nie ma w nich grafitowej ani krzemowej anody, ponieważ anoda buduje się z jonów litu wędrujących z katody w trakcie ładowania. Zaletą takiego rozwiązania jest skokowy wzrost gęstości energii ogniw, wadą zmiana rozmiaru ogniw podczas pracy oraz błyskawicznie narastające litowe dendryty, które prowadzą do uszkodzenia ogniwa. SES na swojej stronie opowiada o docelowej gęstości energii wynoszącej 0,4 kWh/kg i 1 kWh/l, czyli o około 30-40 procent więcej niż oferują najlepsze współczesne ogniwa Li-ion.

Klasyczne ogniwo Li-ion (po lewej) z widoczną katodą (na dole), separatorem i grafitową anodą (na górze, ciemne kropki). Hybrydowe ogniwo Li-metal firmy SES ma zbliżoną katodę i separator, ma natomiast niewielką anodę opartą na licie (na górze) (c) SES

Honda decyduje się na zakup udziałów w SES, tymczasem Hyundai planuje wykorzystać nowoczesne techniki obliczeniowe, by projektować nowe rodzaje ogniw. Wraz z firmą IonQ chce stworzyć model chemii ogniw Li-on na komputerach kwantowych. Firma wierzy, że dzięki temu precyzyjniej zasymuluje sposób ich funkcjonowania, może nawet wpadnie na trop nowych substancji, które ułatwią konstruowanie wydajniejszych, tańszych i bezpieczniejszych ogniw Li-ion nowych generacji (źródło).

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: inicjatywa Hondy jest o tyle ważna, że japoński producent musi pamiętać o motocyklach. Obecne baterie Li-ion jakoś się już mieszczą w podwoziach samochodów osobowych, natomiast w przypadku jednośladów tej przestrzeni jest ciągle za mało – cierpią więc zasięgi i praktyczność motocykli i motorowerów.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: