Pierwsza fabryka Nortvolta w Europie, Northvolt Ett, miała zostać rozbudowana, by zwiększyć swą wydajność i samodzielność. Rozbudową zajmowała się spółka-córka firmy, Northvolt Ett Expansion AB. Wobec cięć ogłoszonych we wrześniu 2024 roku, przedsiębiorstwo w trybie natychmiastowym postawiono w stan upadłości. Jednostka tylko koordynowała prace i nie miała bezpośrednich pracowników – ale następne już mają.

Problemy Northvolta, upadłość spółki-córki i cięcia w zatrudnieniu

W czerwcu bieżącego roku świat dowiedział się, że Northvolt stracił kontrakt BMW na kilka miliardów euro, bo nie potrafił utrzymać parametrów jakościowych ni ilościowych swoich ogniw Li-ion. Problemy firmy okazały się tak poważne, że akcjonariusze (Volkswagen, Scania itd.) wysyłali do startupu swoich ludzi – żeby pomogli. Trudno powiedzieć, czy się udało, skoro we wrześniu firma ogłosiła konieczność „przeglądu strategicznego”, z miejsca ograniczyła działalność w Northvolt Ett i zaczęła szukać partnera do zarządzania Northvolt Dwa w Gdańsku.

Teraz przedsiębiorstwo zajmujące się operacyjnie rozbudową Northvolt Ett, Northvolt Ett Expansion AB, zostało postawione w stan upadłości. Straciło cały budżet, więc dalsza jego działalność nie miała sensu. To przypieczętowuje los rozbudowy głównej (i jedynej funkcjonującej) fabryki firmy, będzie musiała zatrzymać się na etapie 16 GWh ogniw Li-ion rocznie, choć producent mówi o chęci „zwiększania poziomów produkcji”.

W dodatkowych budynkach miały być linie wytwarzające materiały katodowe i dodatkowe linie produkcyjne ogniw Li-ion, dzięki którym zakład osiągnąłby maksymalnie 46 GWh (16 + 30) rocznie. 16 GWh baterii to około 270-320 tysięcy samochodów elektrycznych rocznie z bateriami o pojemności 50-60 kWh, 46 GWh wystarczyłoby już na wyposażenie w baterie 800-900 tysięcy aut elektrycznych rocznie. Northvolt zapowiedział, że na całym świecie zwolni około 20 procent pracowników. W Szwecji konieczne jest obcięcie 25 procent załogi. Nadal nie wiadomo, co się stanie w zakładzie Northvolt Dwa w Polsce oraz budowanej właśnie fabryce w Niemczech (Northvolt Drei).

Prawie wszystkie produkowane katody szły na śmietnik?

Szwedzki portal Norran twierdzi, że problemy Northvolta wzięły się z faktu, że firma nie potrafiła produkować własnych katod (źródło). Te, które wytworzono, były na tyle złe jakościowo, że „prawie wszystkie” uznawano za odpad i kierowano na śmietnik, tj. do recyklingu w firmie Revolt. Przedsiębiorstwu dopiero niedawno udało się dokonać przełomu w tej dziedzinie, nie wiadomo wszak, na jaką skalę. Olbrzymia większość katod używanych w ogniwach Northvolta pochodziła z Chin, Norran.se dowiedział się o transportach tysięcy ton prekursorów NMC.

W 2023 roku Northvolt wyprodukował 80 MWh ogniw z planowanych 16 GWh (0,5 proc.), wtedy też przesunięto planowany czas osiągnięcia pełnej wydajności (16 GWh) na rok 2026.

Nota od redakcji Elektrowozu: najpierw Uniti, teraz Northvolt. Ładnie idzie.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]