Interesująca prezentacja chińskiego CATL, największego producenta ogniw Li-ion na świecie. Firma zaprezentowała baterię zbudowaną w oparciu o nową generację ogniw litowo-żelazowo-fosforanowych, Shenxing Superfast Charging Batteryktórą można ładować z mocą 4 C. To świetny wynik, najlepsze marki na świecie (Porsche, Audi, Tesla, Hyundai/Kia) osiągają do 3,3 C, ale tylko z ogniwami Li-NCM. Przy samochodach z LFP nikt się jeszcze nie porywał na takie moce.

Ogniwa LFP. Tańsze i szybsze niż NCM?

Ogniwa LFP to rodzaj ogniw litowo-jonowych, które są tańsze, mniej podatne na zapłon i wolniej się zużywają, ale mają niższe gęstości energii, więc ich stosowanie przekłada się na wyższe masy samochodów elektrycznych lub niższe zasięgi. CATL wydaje się mieć odpowiedź na problem niższych gęstości energii: co prawda bateria LFP mieści mniej niż Li-NCM, ale za to szybciej się naładuje. Właśnie ogłoszono, że bateria Shenxing Superfast pozwoli na uzupełnianie energii z szybkością 4 C.

Zilustrujmy to przykładem: gdyby taka bateria pojawiła się w Tesli Model 3 SR, auto na Superchargerze v3 rozpędzałoby się do około 220 kW. Dziś maksimum to okolice 175 kW, pod 180 kW, podczas gdy Tesla Model 3 LR/Performance osiąga do 250 kW, nieco ponad 3,3 C.

CATL deklaruje, że ich bateria jest w stanie odzyskać 400 kilometrów zasięgu po 10 minutach ładowania, ale należy do tych rewelacji podchodzić z pewnym dystansem. W rzeczywistości mowa o 400 jednostkach, zapewne według chińskiej procedury CLTC, czyli okrągłych 256 kilometrach po 10 minutach postoju. Co nadal jest doskonałym wynikiem, bo oznacza +50 kWh w 10 minut, dlatego nadal zalecamy lekki dystans.

Producent twierdzi, że ultrawysokie moce ładowania osiągnięto dzięki zastosowaniu „wielostopniowej wielowarstwowej konstrukcji elektrody” oraz „ultraprzewodzącemu elektrolitowi”. Parametry samochodów z nową bateria mają być dobre nawet w niskich temperaturach – to zastrzeżenie jest ważne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że pojemność ogniw LFP mocno spada w temperaturach poniżej 0 stopni Celsjusza.

Z wpisów w rejestrze chińskiego Ministerstwa Przemysłu i Technologii Informatycznych (MIIT) wynika, że pierwszym elektrykiem z nową baterią może być Luxeed S7, model współtworzony przez Huawei.

Nota od redakcji Elektrowozu: bardzo dobre wieści. Podróż nad morze czy w góry z jednym krótkim postojem na ładowanie to, wydaje się, marzenie wielu kierowców. Trudno jednak oceniać koszty takiego rozwiązania, jeżeli ma zadebiutować w zupełnie nowym sedanie segmentu E.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 4]