Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

CATL: Możecie rozciąć nasze ogniwa Na-ion piłą i nadal będą działać [wideo]

Przywykliśmy już, że chińscy producenci ogniw mocno badają ich bezpieczeństwo, szczególnie pod kątem (samo)zapłonu w momencie fizycznego uszkodzenia. Jednak na taką prezentację nie odważył się jeszcze nikt. Otóż CATL naładował swoje prostopadłościenne ogniwo sodowe do 100 procent i przeciął je piłą. Ogniwo nadal zasilało podłączoną do niego żarówkę (chociaż niewątpliwie zmniejszyła się jego pojemność :).

CATL: Bezpieczeństwo to dla nas priorytet

Prezentacja nie jest nowa, pochodzi z CATL Tech Day 2025, tym niemniej została przeoczona przez praktycznie wszystkie media. Otóż największy na świecie producent ogniw Li-ion pochwalił się swoimi technologiami bezpieczeństwa w nowych Na-ionach. Wgniatał swoje ogniwa deformując je o 30 procent w głąb wybranego wymiaru, nakłuwał ostrzem o średnicy 8 milimetrów, nawet nawiercał je wiertłem o średnicy 10 milimetrów. Wszystkie były naładowane do pełna, w żadnym nie tylko nie doszło do zapłonu, ale nawet nie pojawił się dym:

Największe wrażenie robi cięcie ogniwa piłą tarczową. Ogniwo nie dość, że żyje, to jeszcze nadal może zasilać zewnętrzny odbiornik, w tym przypadku: LED-ową żarówkę. CATL chwali się, że wysoki poziom bezpieczeństwa osiągnięto dzięki własnemu elektrolitowi „o dużej dynamice”, który ułatwia przepływ jonów, ale też zabezpiecza wnętrze przed zapłonem. Gdyby badane ogniwa Na-ion zamienić na Li-ion wykonane w technologii LFP, pojawiłby się co najmniej dym. Gdyby to były ogniwa litowe z katodami NCM, zapłon lub wybuch mielibyśmy gwarantowane.

Ogniwa sodowe CATL mają też inne zalety: działają nawet podczas dużych mrozów i nadal utrzymują 90 procent pojemności. Producent chwali się, że osiągnął już gęstość energii wynoszącą 0,175 kWh/kg, czyli porównywalną do ogniw LFP poprzedniej generacji. Ponadto sód jest w skorupie ziemskiej tysiące razy bardziej powszechny niż lit, więc jego pozyskanie jest łatwe (i tanie). Nie jest natomiast jasne, jak wypada degradacja. Duże rozmiary atomów (jonów) sodu mogą powodować większe naprężenia w elektrodach, co przekłada się na krótszy czas życia ogniw Na-ion i całych opartych na nich baterii.

Warto obejrzeć:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version