Frank Weber, szef działu badawczo-rozwojowego w BMW, w wywiadzie udzielonym portalowi Automotive News Europe stwierdził, że dalsze powiększanie baterii w samochodach elektrycznych nie ma sensu, bo zwiększy to ich ślad emisyjny. Ludzie są zadowoleni z 400-500 kilometrów, dlatego konieczne są prace nad optymalizacją zespołów napędowych – i tutaj wchodzi linia Neue Klasse, w której BMW chciałoby mieć zasięgi wyższe nawet o 30 procent niż w dotychczasowych modelach.
BMW Neue Klasse bez silenia się na rekordowe zasięgi
Jak ujawnił Weber, klienci są zadowoleni z 400-500 kilometrów „zasięgu w realnych warunkach”, ponieważ w ten sposób mogą pokonać większość tras bez postojów na ładowanie. To o tyle ciekawe, że BMW i4 eDrive35 ma 406-500, ale jednostek WLTP, nie realnych kilometrów z baterii o pojemności 70,3 (67,1) kWh. Do 500 kilometrów w trybie mieszanym powinno dojechać BMW i4 eDrive40 83,9 (81,3) kWh, o ile tylko nabywca nie zdecyduje się na zbyt duże felgi. Przy 120 km/h będzie to już bliżej 360 kilometrom [obliczenia redakcji Elektrowozu].
W Neue Klasse firma zdecydowała się na zwiększenie sprawności całego zespołu napędowego, co powinno przełożyć się na nawet 20 procent niższe zużycie energii. Producent celuje w zasięgi wyższe o 30 procent, więc następca BMW i4 eDrive40 z linii Neue Klasse powinien pokonywać do około 360 kilometrów przy 140 km/h i obecnej pojemności baterii. Jeśli firma zdecyduje się na delikatne powiększenie pakietu, samochód powinien osiągać wspomniane 400 kilometrów jako „minimum”.
Cyfrowy paszport bateryjny
Jednak Weber nie chce przesadnego powiększania akumulatorów, ponieważ wpłynie to na ślad emisyjny całego samochodu. Tymczasem już od 1 lutego 2027 roku każdy elektryk będzie musiał posiadać tzw. cyfrowy paszport bateryjny, w którym zostanie umieszczona m.in. informacja na temat śladu węglowego liczonego w ekwiwalencie CO2 – nabywcy otrzymają więc pełną informację o tym, jaka była emisja przy produkcji auta elektrycznego. Dowiedzą się też przy okazji, jakie jest napięcie nominalne pakietu, jego pojemność znamionowa, maksymalna moc ładowania czy prognozowana żywotność.
Nota od redakcji Elektrowozu: te tłumaczenia wyglądają trochę jak uzasadnienie do „jeśli potrzebujecie maksymalnego zasięgu, polecam tego tu oto dizelka…”

Koncepcyjne BMW Neue Klasse z linii X. Prawdopodobnie tak będzie wyglądał pierwszy samochód, który zadebiutuje już w tym roku (c) BMW